W ostatniej chwili

Olivier Sukiennicki w doliczonym czasie gry uratował Rakowowi remis w sparingu.


Częstochowianie do pewnego momentu dyktowali warunki gry i prowadzili dwiema bramkami. Mimo dość rezerwowego składu wicemistrzowie Polski długo prowadzili i wydawało się, że los rywalizacji jest już przesądzony. Zespół ze stolicy Słowenii zdołał jednak odpowiedzieć i w samej końcówce to on objął prowadzenie. Doliczony czas gry dał częstochowianom drugą szansę od losu – Sukiennicki, który rozgrywał bardzo dobry mecz, strzelił gola na wagę remisu.

Młodzież dała radę

Wspomniany 19-latek jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników z młodzieżowych zespołów Rakowa. Nie może to dziwić. Zaczynał on w częstochowskim Ajaksie, skąd trafił do Rakowa. W wieku 12 lat wyjechał do Anglii, jednak jej nie podbił. Wrócił do Częstochowy pod koniec ubiegłego roku i szybko został włączony do kadry najpierw na zgrupowanie w Holandii, a następnie do Beleku.

Występ w dzisiejszym sparingu, w którym rozegrał ponad 60 minut, to potwierdził. Oprócz gola w końcówce zaliczył także asystę przy trafieniu Marcina Cebuli. Oprócz niego na murawie meldowali się Jakub Cierpiał, który także popisał się ostatnim podaniem oraz Tobiasz Kubik i Jakub Rajczykowski. Być może obaj otrzymają szansę w dzisiejszym sparingu. Cieszyć jednak może nie tylko postawa młodzieżowców, ale i powrót do gry Cebuli.

Pomocnik zameldował się w pierwszym składzie na czwartkowe spotkanie. To bardzo dobry sygnał zaważywszy na fakt, iż jeszcze niedawno walczył z kontuzją, która ciągnie się za nim od kilkunastu miesięcy. Występ wskazuje, że tym razem problemy całkowicie opuściły pomocnika i w najbliższych miesiącach będzie znów walczył o miejsce w składzie częstochowian. Takie wsparcie w rundzie wiosennej będzie cenne, o ile Cebula wróci do dyspozycji sprzed urazu.

Ostatni szlif

Raków czeka teraz ostatni etap przygotowań w Beleku. Będzie nim starcie z SK Dnipro-1, uczestnikiem fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, który awansował nawet to fazy pucharowej tych rozgrywek. Ponadto jest to lider ligi ukraińskiej. Będzie więc to dla częstochowian idealna okazja ku temu, aby sprawdzić się na tle kolejnego, silnego rywala. Takich przeciwników w ostatnich tygodniach Rakowowi nie brakowało.

Rywalizacja z ukraińskim zespołem będzie zwieńczeniem 19. dni spędzonych na tureckiej ziemi. Wicemistrzowie Polski po nim wrócą do kraju, gdzie powoli będą szykować się do inauguracji zmagań w ekstraklasie i Pucharze Polski. Oba trofea są w zasięgu ręki częstochowian, tak więc trudno spodziewać się, by Raków odpuścił któreś z nich. Najwyraźniej wicemistrzowie Polski, patrząc po ruchach transferowych, nie zamierzają patrzeć także na przepisy dotyczące młodzieżowca.

Zgodnie z regułami wprowadzonymi przed sezonem klub jest zobowiązany do wystawiania zawodników, którzy nie ukończyli 22 lat, a dodatkowo łącznie muszą oni spędzić na murawie nie mniej niż 3000 minut w sezonie. Regulamin wskazuje jednak, że nie ma obowiązku tego robić, jednak wiąże się to z finansowymi konsekwencjami i karą nawet do trzech milionów złotych. Wypożyczenie Daniela Szelągowskiego i Xaviera Dziekońskiego wskazują więc, że Raków nie ma zamiaru kurczowo trzymać się tych zasad i woli zapłacić. Może i budżet na tym ucierpi, za to korzyści sportowe mogą być zdecydowanie większe. Czas jednak pokaże, czy tak będzie, patrząc choćby na postawę Sukiennickiego. Częstochowianie jednak skupiają się obecnie na rywalizacji z SK Dnipro-1 i powrotem do Polski.

Raków Częstochowa – Olimpija Lublana 3:3 (1:0)

1:0 – Cebula, 15 min, 2:0 – Musiolik, 60 min, 2:1 – Arsenić, 67 min (samobójcza), 2:2 – Elsznik, 76 min (karny), 2:3 – Bristrić, 83 min, 3:3 – Sukiennicki, 90 min.

RAKÓW: Trelowski (72. Rajczykowski) – Racovitan, Arsenić, Gryszkiewicz – Długosz (66. Cierpiał), Lederman, Koczergin (72. Papanikolaou), Sukiennicki (46. Kubik), Cebula (46. Musiolik), Jean Carlos – Piasecki (62. Sukiennicki). Trener Marek PAPSZUN.

Żółte kartki: Gryszkiewicz, Kubik – Aldair.


Na zdjęciu: Raków w ostatnich minutach zremisował z Olimpiją Lublana.
Fot. Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa