W pogoni za komfortem

Zespół trenera Waldemara Fornalika tej wiosny jest częściej chwalony niż krytykowany, bo gra zespołu zdecydowanie się poprawiła w stosunku do tego, co wiedzieliśmy jesienią. Poprawa gry w obronie, zmniejszenie liczby porażek – to najbardziej oczywiste efekty tych zmian. Mimo tego sytuacja gliwiczan daleka jest od komfortowej.

– Faktycznie w tabeli wciąż nic nie jest jasne i oczywiste. Jeszcze trochę brakuje tych punktów do spokojnego utrzymania – mówi Józef Drabicki, były prezes Piasta. – Wciąż szwankuje ofensywa. Co prawda troszeczkę się w tej formacji poprawiło, ale za mało, żebyśmy mogli mówić o zdecydowanej poprawie ataku. Tyły są dobre zorganizowane, jest asekuracja, ale w ataku są jeszcze spore rezerwy i na tym musi się skupić sztab szkoleniowy – zauważa były szef klubu z Okrzei. – Do meczu z Wisłą przystępowaliśmy z optymizmem… Okazało się, że jednak nie jest tak dobrze jak myśleliśmy. Mamy nad czym pracować. Musimy wyeliminować błędy w swojej grze i skoncentrować się na kolejnym spotkaniu – przyznał samokrytycznie po porażce 0:1 w Płocku, obrońca Marcin Pietrowski.

Są słabsi

Nic więc dziwnego, że kończący sezon zasadniczy mecz z ekipą z Niecieczy może bardzo poprawić sytuacje drużyny albo ją mocno pogorszyć. – Do końca sezonu zostało osiem meczów. Chcemy jak najszybciej zamknąć temat utrzymania, ale aby to zrobić musimy regularnie punktować i utrzymać bezpieczną przewagę nad strefą spadkową – dodaje „Pietro”. Optymistą jest też były działacz. – Piast posiada odpowiednie umiejętności, a także prezentuje odpowiednią kulturę gry, żeby spokojnie utrzymać się w lidze. Podobnie widzę szanse na utrzymanie Pogoni. Według mnie w największych kłopotach znajdują się Sandecja, Nieciecza i Lechia, która jednak powinna się wykaraskać. Mecz u Niecieczą będzie istotny dla układu sił. Piast powinien pokazać piłkarską dojrzałość i wygrać to spotkanie – mówi.

Domowa przewaga

W latach gdy obowiązywał już system rozgrywek ESA 37, a Piast walczył o utrzymanie, gliwiczanie zazwyczaj potrzebowali minimum 10-11 punktów, aby ulokować się na spokojnym miejscu w ligowej tabeli. Plan ułatwiłoby rozegranie większej liczby meczów w Gliwicach. Taki wariant zagwarantuje zajęcie 12 miejsca. Na razie Piast jest o jedną pozycję niżej.

– Dla drużyny to bardzo istotne, bo granie 4 zamiast 3 meczów przed własną publicznością to zawsze handicap. Piast jednak w tym sezonie pokazał, że potrafi grać na obcych stadionach. Mam na myśli choćby mecze z Lechią czy Sandecja – mówi Józef Drabicki, który cieszy się z braku podziału punktów.

– Od samego początku mówiłem, że jest to chory pomysł. To było kuriozum, bo marnowano czyjąś wysiłek z całego sezonu. Uważam, że liga wcale nie straci na atrakcyjności, a nie można mówić o meczach o pietruszkę, bo przecież za każdą lokatą w tabeli stoją konkretne pieniądze, a zawodnicy otrzymuje premie za kolejne zwycięstwa. Dlatego piłkarze nie mają co marudzić tylko muszą zasuwać. Utrzymanie w ekstraklasie to minimum przyzwoitości dla polskiego ligowca. O jakiej presji my mówimy? Stres może być gdy gra się o najwyższe cele, o mistrzostwo czy Puchar Polski. Tu trzeba zrobić swoje, stworzyć komfort psychiczny i pokazać wyższość. Przegrywają tylko słabeusze – podkreśla były prezes gliwickiego Piasta.

 

Walka Piasta o utrzymanie w systemie ESA 37:

Sezon 2016/17

Po 29. kolejkach – 30 pkt i 15 miejsce.

Bilans ostatnich 8 meczów sezonu (16 pkt): 5 zwycięstw, 1 remis, 2 porażki

Miejsce na koniec sezonu – 10.

Sezon 2014/15

Po 29. kolejkach – 36 pkt i 10 miejsce.

Bilans ostatnich 8 meczów sezonu (11 pkt): 3 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki

Miejsce na koniec sezonu – 12.

Sezon 2013/14

Po 29. kolejkach – 33 pkt i 12 miejsce.

Bilans ostatnich 8 meczów sezonu (12 pkt.): 3 zwycięstwa, 3 remisy i 2 porażki

Miejsce na koniec sezonu – 12.

 

Promocje na „Słoniki”

Kibice gliwickiego zespołu będą mogli zakupić bilety na spotkanie z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza taniej niż zwykle. Dzieci i młodzież do 15. roku życia będzie mogła wejść na stadion za złotówkę. Jest to promocja obowiązująca na wszystkich sektorach do końca sezonu wraz z rundą finałową. Do 37. kolejki Lotto Ekstraklasy będzie trwała również promocja dla wszystkich nowych kibiców. Każdy, kto po raz pierwszy pojawi się na stadionie w Gliwicach będzie mógł to zrobić za 5 zł. Klub przygotował także promocję dla kibiców obecnych na poprzednim spotkaniu, w którym przeciwnikiem Piasta było Zagłębie Lubin. Ten, kto był przy Okrzei podczas meczu z Miedziowymi będzie mógł zobaczyć starcie z Bruk-Bet Termaliką za jedyne 10 zł.