W Sosnowcu bez niespodzianki

Mimo że Piast zagrał w Sosnowcu w składzie mocno odbiegającym od tego, którym występuje w ekstraklasie, to i tak bez większych problemów pokonał w meczu 1/16 finału Pucharu Polski Zagłębie. Bramkę na wagę awansu zdobył Mateusz Wincierz.


Trener Piasta Waldemar Fornalik w porównaniu do niedzielnego meczem z Legią Warszawa dokonał prawdziwej rewolucji. Z pierwszej jedenastki na mecz z Zagłębiem ostało się jedynie trzech piłkarzy, którzy rozpoczynali spotkanie z mistrzem Polski w wyjściowym składzie. Miejsce w wyjściowym składzie zachowali jedynie środkowi obrońcy Miguel Muñoz i Tomáš Huk oraz środkowy pomocnik Patryk Sokołowski. W Zagłębiu z kolei największym nieobecnym był Szymon Sobczak. W miejsce najlepszego strzelca sosnowiczan w tym sezonie zagrał Brazylijczyk Alex Tanque.

Na pierwszy emocjonujący moment w tym meczu trzeba było czekać do siedemnastej minuty. Wówczas z dystansu przymierzył Tiago Alves, ale minimalnie chybiła. Niespełna minutę później większą precyzją wykazał się Mateusz Winciersz. Patryk Lipski dośrodkował w pole karne, a tam gracz Piasta ubiegł Kacpra Smolenia i precyzyjnym uderzeniem z kilku metrów nie dał szans Matko Perdijiciowi. Stracony gol nie podziałał miobilizująco na gospodarzy, który zarówno do straty bramki, jak i po jej zdobyciu przez Piasta grali bezbarwnie. W ekipie z Gliwic najwięcej zamieszania siał Alves, który w 25 minucie ponownie miał szansę na zdobycie gola, ale tym razem po jego strzale piłkę podbił jeden z obrońców Zagłębia i futbolówka opuściła plac gry. Blisko podwyższenia prowadzenia w 37 minucie był z kolei Patryk Sokołowski, ale minimalnie przestrzelił, mierząc z linii pola karnego. W przerwie byliśmy świadkami miłej uroczystości. Władze klubu uhonorowały byłe gwiazdy Zagłębia, uczestników finału Pucharu Polski z 1978 roku. Wówczas na Stadionie Śląskim ekipa z Sosnowca pokonała 2:0 Piast Gliwice. Środowy mecz był pierwszym spotkaniem obu drużyn w rozgrywkach Pucharu Polski od tamtego wydarzenia. Spotkanie z trybun Stadionu Ludowego oglądali Zbigniew Sączek, Marek Jędras, Jerzy Dworczyk, Władysław Szaryński i Zbigniew Myga, który we wspomnianym finale Pucharu Polski był asystentem ówczesnego trenera, zmarłego w lipcu bieżącego roku Józefa Gałeczki. Gwiazdy minionych lat odebrały specjalne pamiątki z rąk prezydenta miasta Arkadiusza Chęcińskiego oraz prezesa klubu, Łukasza Girka.

Na drugą połowę w ekipie z Sosnowca nie wyszli Maciej Ambrosiewicz oraz Alex Tanque. W ich miejsce weszli Wojciech Szumilas i Sobczak. Gospodarze zupełnie inaczej rozpoczęli drugą odsłonę. W 47 minucie bramkarz gości próbował zaskoczyć Patryk Bryła, a kilka chwil później przymierzył Wojciech Szumilas. Tym samym w ciągu czterech minut sosnowiczanie oddali więcej strzałów na bramkę gości niż w całej pierwszej połowie, w której ani razu nie strzelili na bramkę Piasta. W odpowiedzi strzelał – a jakże – Alves. Najpierw został zablokowany przez Vedrana Dalicia, a następnie na posterunku był Perdijić, który odbił piłkę. Z dobitką pospieszył Ameyaw, ale i tym razem Perdijić poradził sobie z uderzeniem gracza z Gliwic.

Po drugiej stronie próbował Szymon Pawłowski, ale jego dwa strzały z dystansu były niecelne. W 61. minucie trener Artur Skowronek dokonał drugiej podwójnej zmiany. Tym razem w miejsce Dawida Gojnego i Pawłowskiego weszli Quentin Seedorf oraz Maksymilian Banaszewski.

W 67 minucie Piast powinien prowadzić 2:0, ale tym razem piłka po uderzeniu Alvesa z 18 metrów piłka otarła się o poprzeczkę.

Zagłębie próbowało odwrócić losy meczu, ale pojedynczymi zrywami nie byli w stanie rozmontować szczelnej defensywy gliwiczan.

Dla Zagłębia to kolejny mecz na Ludowym bez zwycięstwa. W sumie licząc mecze ligowe i pucharowe, sosnowiczanie na własnym stadionie nie byli w stanie wygrać w dziewiątym meczu z rzędu…

Zagłębie Sosnowiec – Piast Gliwice 0:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Winciersz 18.

Zagłębie: Perdijić – Dalić, Duriska, Kamiński – Smoleń, Ambrosiewicz (46. Szumilas), Oliveira, Gojny – Bryła, Tanque (46. Sobczak), Pawłowski

Trener: Artur Skowronek

Piast: Szymański – Mokwa, Huk, Muñoz, Holubek – Ameyaw (67. Pyrka), Lipski, Sokołowski, Alves (67. Vida), Winciersz (74. Kądzior) – Stojiljković (74. Kirejczyk)

Trener: Waldemar Fornalik

Sędzia: Sebastian Jarząbek (Bytom)

Żółte kartki: Ambrosiewicz, Oliveira, Duriska – Stojiljković, Holubek, Munoz

Widzów: 1100


Fot. Rafal Rusek / PressFocus