W sparingach nieźle…

Zagłębie Lubin chce zaangażować bramkarza z Grecji, który związany jest z Panathinaikosem Ateny.


Od 29 listopada ubiegłego roku szkoleniowcem Zagłębia Lubin jest Waldemar Fornalik. Po raz pierwszy poprowadzi „miedziowych” w meczu ligowym w najbliższą sobotę, 28 stycznia, przeciwko Śląskowi Wrocław.

Podczas zimowego okresu przygotowawczego jego nowi podopieczni rozegrali pięć meczów kontrolnych, w których odnieśli dwa zwycięstwa (2:1 z 1. FC Magdeburg i 3:0 z FK Graficzar Belgrad) oraz trzy spotkania zremisowali (0:0 z FC Botosani, 1:1 z Bohemiansem 1905 Praga i 1:1 z Łudogorcem Razgrad). Czy dobrą passę miedziano-biało-zieloni będą kontynuowali w rozgrywkach ligowych?

Okres przygotowawczy Zagłębia Lubin podsumował niespełna 31-letni stoper, Bartosz Kopacz. – Na szczęście podczas zgrupowania w Turcji obeszło się bez poważnych kontuzji – powiedział wychowanek Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie. – To z pewnością duży plus, bo dawno nie było takiego obozu, podczas którego sytuacja zdrowotna byłaby aż tak dobra. Po przepracowanych treningach i rozegranych meczach sparingowych z optymizmem patrzymy na kolejne tygodnie. Wiadomo, że są jeszcze rzeczy do poprawy, ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku i było to widoczne przede wszystkim podczas sparingów, bo to są najważniejsze sprawdziany w okresie przygotowawczym.

Po dwóch dniach wolnego w poniedziałek po południu spotkaliśmy się w klubie. Ostatni mikrocykl będzie wyglądał tak, jak zazwyczaj przed każdym meczem ligowym. Musimy już łapać trochę świeżości. Będziemy przygotowywać się pod konkretnego rywala, jakim będzie Śląsk Wrocław. Wrocławianie tak samo jak my przygotowywali się do startu rundy na obozie w Turcji, więc myślę, że materiału do analizy będzie sporo. Wszystko jest w naszych nogach i głowach. Uważam, że nie mamy się czego bać, bo mamy mocny zespół, silną kadrą i na pewno jesteśmy w stanie powalczyć z każdym rywalem w naszej lidze.

Lada moment do zespołu z Lubina powinien dołączyć grecki bramkarz, Sokratis Dioudis. 30-latek od 8 sierpnia 2017 roku jest zawodnikiem Panathinaikosu Ateny. Jeżeli pomyślnie zaliczy testy medyczne, to dołączy do ekipy trenera Waldemara Fornalika i będzie rywalizował o miejsce między słupkami z Kacprem Bieszczadem (15 meczów w rundzie jesiennej) i Jasminem Buriciem (2 mecze).

Urodzony w Salonikach golkiper niemal przez całą swoją karierę bronił barw klubów ze swojej ojczyzny. Zaczynał w Arisie Saloniki, skąd 22 lipca 2014 roku przeniósł się do FC Brugge. Belgijski klub zapłacił za jego transfer 265 tysięcy euro, chociaż jego wartość szacowano wówczas na pułapie 600 tysięcy euro. Potem został wypożyczony do Panioniosu, a 29 lipca 2016 roku ponownie został bramkarzem Arisu.

Klub z Salonik nie zapłacił za niego ani centa. Rok później został kupiony za 150 tysięcy euro przez Panathinaikos. W klubie z Aten rozegrał 125 meczów, jednak w obecnym sezonie nie wystąpił ani razu, zaś jego umowa kończy się 30 czerwca tego roku. Ma w CV dwa występy w reprezentacji Grecji, oba w meczach towarzyskich. To nie pierwszy raz, gdy Dioudis jest łączony z polskim klubem. Przed dwunastoma miesiącami interesowała się nim Legia Warszawa, ale do konkretów nie doszło.


Na zdjęciu: Stoper Zagłębia Lubin Bartosz Kopacz z nadzieją czeka na wznowienie rozgrywek ekstraklasy.

Fot. Tomasz Folta/PressFocus