W tym sezonie lepszy Plach

Golkiperzy Piasta i Śląska są kolejnym dowodem na to, że warto w słowackich bramkarzy inwestować.

Wprawdzie zdarzały się „wynalazki” w stylu Ladislava Rybansky’ego, któremu swego czasu – w Podbeskidziu – trener Czesław Michniewicz zamierzał kupić… rybacką sieć, to generalnie wszyscy zgodzą się z tym, że słowaccy bramkarze w ekstraklasie to marka sama w sobie. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym w naszym kraju występowało ich osiemnastu.

Aż 239 spotkań ma na swoim koncie ciągle aktywny Duszan Kuciak. 200 meczów zaliczył Marian Kelemen, a 183 spotkania to dorobek Michala Peszkovicia. Czwartym w kolejności, z 152 występami, jest Matusz Putnocky, golkiper Śląska Wrocław, który przygodę z Polską rozpoczynał od Ruchu Chorzów.

W środę okazało się, że potrwa ona jeszcze minimum dwa lata, bo darzący go dużym zaufaniem działacze Śląska postanowili przedłużyć z nim kontrakt do końca czerwca 2022 roku.

Frantiszek Plach, golkiper gliwickiego Piasta, ma ważny kontrakt z klubem z Okrzei do końca grudnia 2020 roku, czyli tak wysokim zaufaniem klubowych władz, jak starszy od niego o osiem lat rodak pochwalić nie jeszcze może. Trudno również porównywać sukcesy obu panów w rodzimej ekstraklasie.

„Puto” zagrał w ojczyźnie, na najwyższym poziomie, 209 razy (75 czystych kont). Zdobył trzy mistrzostwa i cztery Puchary Słowacji ze Slovanem Bratysława. Podczas gdy Plach, w barwach Senicy, zaliczył ledwie 26 meczów. Ale to bramkarz gliwickiego Piasta ma na swoim koncie mistrzostwo Polski, a golkiper Śląska nie może się takim osiągnięciem pochwalić. Putnocky sztuki tej nie dokonał ani w barwach Ruchu, ani w barwach Lecha Poznań, ani też w barwach Śląska.

W bieżącym sezonie obaj Słowacy wystąpili we wszystkich meczach swoich drużyn od pierwszej do ostatniej minuty. Zdecydowanie lepszymi statystykami może się pochwalić gracz Piasta, który zachował czyste konto aż trzynaście razy. Pod tym względem obok Mickeya van der Harta z Lecha Poznań i Dante Stipicy z Pogoni Szczecin jest najskuteczniejszym golkiperem naszej ligi.

Putnocky nie dał się pokonać siedmiokrotnie i nie jest to zbyt imponujące osiągnięcie. Biorąc pod uwagę fakt, że tyle samo razy na zero z tyłu zagrał Jakub Szumski, który rozegrał o 10 spotkań mniej. Nawet w rankingu… Słowaków „Puto” nie mieści się – pod względem czystych kont – na podium. Oprócz Placha wyprzedzają go wspomniany Peszković i Martin Chudy.

Frantiszek PLACH

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

ur. 8 marca 1992 r.
W ekstraklasie
Mecze 56.
Minuty 5220.
Wpuszczone gole 51.

Czyste konta 25.
Kartki 1/0.
W tym sezonie
Mecze 33.
Minuty 2970.
Wpuszczone gole 30.

Czyste konta 13.
Kartki 0/0.


Matusz PUTNOCKY

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

ur. 1 listopada 1984 r.
W ekstraklasie
Mecze 152.
Minuty 18810.
Wpuszczone gole 162.

Czyste konta 56.
Kartki 6/1.
W tym sezonie
Mecze 33.
Minuty 2970.
Wpuszczone gole 39.

Czyste konta 7.
Kartki 1/0.

Fot. Adam Starszyński/PressFocus