Waldschmidt to napastnik na lata

Wolfgang Waldschmidt, 57-letni dziś były piłkarz, może być dumny. W trakcie swojej kariery, której szczyt przypadł na połowę lat 80. poprzedniego stulecia, grał co najwyżej w 2. Bundeslidze. Dekadę później, konkretnie w 1996 roku, na świat przyszedł jego syn Luca, który piłkarsko już przebił ojca. Dlatego, ponieważ w przeciwieństwie do rodzica gra w Bundeslidze, a teraz usłyszała o nim Europa.

Na młodzieżowcy mistrzostwach „Starego kontynentu” strzelił już pięć bramek i jest liderem klasyfikacji strzelców, a Niemcy grają w półfinale. Swój dorobek 23-letni napastnik Freiburga może jeszcze poprawić, bo całkiem możliwe, że reprezentacja Niemiec rozegra na włoskich boiskach jeszcze dwa spotkania. Gwoli ścisłości dodajmy, że dotychczas piłkarzem, który podczas młodzieżowego Euro strzelił najwięcej goli podczas jednego turnieju finałowego był Marcus Berg. Dziesięć lat temu zawodnik, który niedawno zakończył swoją przygodę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zdobył siedem goli.

Skąd wziął się Luca Waldschmidt? Pierwszy raz zrobiło się o nim głośno przed dwoma laty. Drużyna Hamburgera SV grała u siebie w Wolfsburgiem w meczu ostatniej kolejki Bundesligi. W końcówce meczu utrzymywał się remis, który powodował, że drużyna HSV musiałaby walczyć o utrzymanie w barażach. W 86. minucie spotkania na plac gry wszedł Luca Waldschmidt, który w tamtym momencie nie miał na swoim koncie ani jednego gola na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Niemczech. To się zmieniło zaledwie dwie minuty później. 21-letni wówczas napastnik trafił do siatki na wagę pewnego utrzymania, a „Wilki” musiały grać w barażach.

Bundesliga. Berlin będzie miał swoje derby!

Pochodzący z Siegen w Nadrenii Północnej-Westfalii zawodnik był na ustach wszystkich. Rok później nie było już tak różowo. Tym razem Waldschmidt wystąpił w 21 meczach w barwach hamburskiej drużyny i strzelił tylko jednego gola. Po raz drugi utrzymać się w niemieckiej ekstraklasie nie udało, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. SC Freiburg, klub o mniejszych tradycjach i skromniejszym od HSV potencjale kibicowskim, zdecydował się wykupić klauzulę zawartą w kontrakcie zawodnika i ten, z zaledwie pięć milionów euro, trafi do Badenii-Wirtenbergii.

To był strzał w dziesiątkę. W 30 meczach Bundesligi w poprzednim sezonie Waldschmidt strzelił dziewięć bramek, zostając ósmym najskuteczniejszym Niemcem w rodzimych rozgrywkach. To wystarczyło, aby stać się czołową postacią w drużynie Stefana Kuntza. Na Euro we Włoszech piłkarz tylko podbija swoją cenę. Dziś, wg portalu transfermarkt.de, jest wart 12 mln euro, choć zapewne Freiburg, z którym zawodnik ma ważny kontrakt do kończ czerwca 2022 roku, za takie pieniądze go nie sprzeda. Chętnych, będących w stanie dać więcej, nie zabraknie. Już słychać, że piłkarzem interesuje się Lazio Rzym, a także kilka lepszych klubów Bundesligi. Jak to jednak zwykle bywa w przypadkach utalentowanych piłkarzy wszyscy czekają na to, czy jakiś ruch wykona… Bayern Monachium.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem