Warci miliony w Piotrówce!

Klub z Opolszczyzny słynął z tego, że przez lata ściągał do siebie graczy z Afryki. Kilka lat temu czołowym napastnikiem, który pomógł w awansie do III ligi, był Robert Ndip Tambe. Kameruńczyk nie znalazł uznania w Wiśle Kraków, Śląsku Wrocław czy Górniku Zabrze, żeby potem grać w reprezentacji swojego kraju, z którą dwa lata temu wywalczył mistrzostwo kontynentu.

Portugalski zaciąg

Teraz w niewielkim klubie nieopodal Strzelec Opolskich dalej biega kilku czarnoskórych graczy, ze słynnym królem strzelców ekstraklasy sezonu 2008/09 Takesure Chinyamą na czele. To też właśnie on pomógł LZS Piotrówka w utrzymaniu się w lidze okręgowej w opolskim w ostatnim sezonie, strzelając w barażowych meczach z Hetmanem Byczyna (1:3, 6:0) trzy bramki. Teraz w malutkim klubiku mają się pojawić kolejni zagraniczni zawodnicy, tyle że nie z Czarnego Kontynentu, ale w większości z Portugalii. To zawodnicy, których wartość na rynku transferowym sięga kilkuset tysięcy euro!

Jednym z nich jest 29-letni środkowy napastnik Joao Silva, który na swoim koncie ma występy w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. Strzelał bramki na boiskach nie tylko Portugalii, ale także Włoch, Bułgarii czy Anglii. Występował w takich klubach, jak Palermo, Bari, młodzieżowy zespół Evertonu czy Levski Sofia. W ostatnim czasie występował w Feirense. Jest na liście życzeń Śląska i Korony.

Defensywny pomocnik Didi Silva przez portal transfermarkt wyceniany jest na 300 tys. euro. Terminował w rezerwach Bragi i Benfiki. Prawy obrońca Joao Amorim wyceniany jest na 200 tys. euro. I on i Silva grali ostatnio w drugoligowym klubie portugalskim FC Arouca.

– Ma do nas przyjechać co najmniej kilkunastu piłkarzy z Portugalii. Będą grali pod szyldem naszego klubu mecze sparingowe. Mamy zagrać z Górnikiem Zabrze, z Odrą Opole, a wierzę, że odezwą się jeszcze inni. To nietuzinkowi zawodnicy, którzy szukają angażu w Polsce – tłumaczy prezes LZS Piotrówka Ireneusz Strychacz.

Słynny piłkarz opiekunem

To nie wszystko, bo do małej Piotrówki ma przyjechać także jedne z najlepszych portugalskich napastników w latach 80. Rui Aguas. Był w kadrze swojego kraju na MŚ w Meksyku w 1986 roku, kiedy to o miejsce z przodu rywalizował z takimi graczami, jak Paulo Futre czy Fernando Gomes. Wystąpił w 31 meczach reprezentacji Portugalii, w których zdobył 10 bramek. Był królem strzelców ligi portugalskiej w sezonie 1990/91, kiedy to zdobył 25 bramek. Na swoim koncie ma cztery tytuły mistrza Portugalii, trzy z Benfiką i jeden z Porto. Po zakończeniu kariery z powodzeniem pracuje jako szkoleniowiec, przez ostatnich kilka lat był selekcjonerem reprezentacji Republiki Zielonego Przylądka, którą w 2015 roku poprowadził w Pucharze Narodów Afryki. – Ma przyjechać do nas i opiekować się piłkarzami – mówi o słynnym Aguasie prezes Strychacz. Pomagać we wszystkim ma mu nie kto inny, jak Takesure Chinyama.

Kiedy Portugalczycy pojawią się w Piotrówce? – Będzie to na początku przyszłego tygodnia. Przygotowujemy wszystko na ich przyjazd – mówi prezes LZS Piotrówka.

 

***

Z Piotrówki w świat

W niewielkim klubie z opolskiego grało w przeszłości kilku zawodników, którzy potem trafili do ekstraklasy. Jednym z nich był Frank Adu Kwame, który najpierw grał w Podbeskidziu Bielsko-Biała, a w najwyższej klasie rozgrywkowej występował jeszcze jesienią zeszłego roku w barwach Miedzi Legnica. Wiosną grał w pierwszoligowych Wigrach Suwałki. W ekstraklasie Adu Kwame zagrał w sumie w 56 meczach, w których zdobył jedną bramkę. Z Piotrówki do najwyższej klasy rozgrywkowej trafił jeszcze senegalski napastnik Idrissa Cisse. 9 meczów wiosną 2015 roku w ekstraklasowym Podbeskidziu, a także Dzikamai Gwaze, który wystąpił w 23 spotkaniach Górnika, a którego gol z Ruchem pomógł w zwycięstwie w derbach wiosną 2014 roku.

Najbardziej znanymi zawodnikami Piotrówki byli jednak bracia Ekwueme, Emmanuel i Martins, a także kameruński napastnik Robert Ndip Tambe. Ten ostatnio wiosną 2015 roku w 18 meczach zdobył 13 bramek. Nie znalazł uznania w Polsce więc trafił do Spartaka Trnava, a stamtąd do reprezentacji Kamerunu. Teraz gra w mołdawskim Szeryfie Tyraspol.

 

Na zdjęciu: Prezes Ireneusz Strychacz i Takesur Chinyama w koszulce reprezentacji Portugalii.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem