Wciąż bije się z myślami

Suzuki Boxing Night II będzie pierwszym sprawdzianem dla kadry olimpijskiej po zgrupowaniach w Cetniewie i Zakopanem. W walce wieczoru zobaczymy Mateusza Masternaka z Serhijem Radczenką.


W Cetniewie trenowała męska kadra, a kobieca w Zakopanem. Niejako ukoronowaniem wykonanej tam pracy będzie piątkowa (26 czerwca) gala „Suzuki Boxing Night II”, w której programie znalazło się osiem walk. Zobaczymy w nich: Sandrę Drabik z Angeliką Krysztoforską, Sandrę Kruk z Kingą Szlachcic, Karolinę Koszewską z Elżbietą Wójcik, Bartosza Gołębiewskiego z Danielem Adamcem, Sebastiana Wiktorzaka z Mateuszem Goińskim oraz Adama Kulika z Oskarem Safaryanem. W pojedynku wieczoru zobaczymy 8-rundowe starcie w formule zawodowej Mateusza Masternaka z Ukraińcem Serhijem Radczenką.

Walka pomoże w decyzji?

Nasz były zawodowy mistrz Europy wagi junior ciężkiej po kilkunastu latach występów na profesjonalnych ringach wrócił do boksu olimpijskiego. W barwach klubu RUSHH Kielce pod koniec 2019 roku zdobył w Opolu tytuł mistrza Polski, zaś w marcu startował w kwalifikacjach do igrzysk w Tokio, w których odniósł jedno zwycięstwo.

Zawody w Londynie przerwano jednak z powodu pandemii i nie wiadomo, kiedy zostaną dokończone. Niedawno w mediach społecznościowych Masternak zastanawiał się, czy nie wrócić z powrotem do pięściarstwa profesjonalnego, tłumacząc, że zdecydują względy finansowe.

– Być może walka z Radczenką w Kielcach pomoże mi w podjęciu decyzji, czy wrócę do zawodowstwa – powiedział „Master”. – Na chwilę obecną jestem pięściarzem boksu olimpijskiego i skupiam się na występie 26 czerwca. Co przyniesie przyszłość, zobaczymy. Rozmawiam z prezesem Polskiego Związku Bokserskiego, Grzegorzem Nowaczkiem i coś może wymyślimy.

Na tę chwilę otrzymałem zgodę międzynarodowej federacji AIBA i nie ma przeszkód, abym w Kielcach boksował w formule zawodowej. Wciąż biję się z wieloma myślami, bo z jednej strony fajnie byłoby wrócić na zawodowy ring, ale z drugiej szkoda rezygnować z tego, co zacząłem. Jest wiele niewiadomych w mojej głowie – dodał Masternak.

W Polsce dobrze go znają

Serhij Radczenko jest doskonale znany polskim kibicom boksu, bo walczył wcześniej już z Krzysztofem Głowackim, Michałem Cieślakiem, Adamem Balskim, a także ostatnio z Arturem Szpilką. Wszystkie te walki przegrał, ale za każdym razem pozostawił po sobie dobre, a z tym ostatnim rywalem nawet bardzo dobre wrażenie. Zdaniem wielu Ukrainiec został skrzywdzony przez sędziów i przegrał ze „Szpilą” niezasłużenie.

– Wiem, jak Radczenko boksuje – ocenił najbliższego rywala „Master”. – Widziałem jego pojedynki z Polakami. Jedni radzili sobie z nim lepiej, drudzy trochę gorzej. Nie jest to pięściarz wybitny, ale solidny i mocno bijący. Fakt, że do tej walki miałem tak naprawdę tylko trzy tygodnie na przygotowanie sprawił, że musiałem ten czas wykorzystać maksymalnie. Traktuję rywala poważnie i będę chciał pokazać dobry boks.

Na pewno walka będzie bardzo ciekawa, emocjonująca i trzymająca w napięciu. To walka towarzyska i pokazowa, ale tak naprawdę niczym nie będzie się różnić od zawodowej. Może tylko tym, że nigdzie nie będzie odnotowana, tylko w pamięci i głowach kibiców. Cała gala ma być jednak głównie promocją boksu olimpijskiego – zakończył Masternak.

Gala Suzuki Boxing Night II odbędzie się 26 czerwca w Kieleckim Centrum Kultury. Transmisja rozpocznie się o godz. 19.00 w TVP Sport.


Na zdjęciu: Mateusz Masternak zastanawia się czy jednak nie wrócić do zawodowego pięściarstwa.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus