Wciąż na zero

W drugim zimowym sparingu piłkarze Widzewa Łódź znowu nie stracili gola.


Przed potyczką z Chojniczanką widzewiacy rozegrali jeden mecz kontrolny, w którym bezbramkowo zremisowali z Ruchem Lwów. W piątkowym spotkaniu podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia zagrali z pierwszoligowcem w Toruniu… pod balonem. Z powodu ograniczonej objętości balonu, sparing został zamknięty dla publiczności. Sztab szkoleniowy łodzian podjął decyzję, że tej grze kontrolnej nie zagrają Wasyl Łytwynenko, Jakub Wrąbel, Marek Hanousek, Martin Kreuzriegler, Patryk Lipski, Kristoffer Normann Hansen, Fabio Nunes i Jordi Sanchez.

W II połowie potyczki z Chojniczanką w zespole Widzewa pojawił się 19-letni prawy obrońca, Krystian Szymocha. Dziewiętnastolatek jest wychowankiem Warty Zawiercie, grał ponadto w rezerwach Rakowa Częstochowa, a od roku jest zawodnikiem III-ligowego ŁKS-u Łagów. W poprzednim sezonie w rundzie wiosennej zagrał w 8 meczach, w których strzelił jednego gola (rezerwom Cracovii). W rundzie jesiennej bieżącego sezonu zagrał we wszystkich, 17 spotkaniach ligowych. Oprócz tego zagrał rówieśnik Szymochy, bramkarz Jan Krzywański, który jest sprawdzany przez łodzian, a jest zawodnikiem III-ligowej Legionovii Legionowo.

W drużynie Chojniczanki nie pojawił się pozyskany w czwartek z Korony Kielce (jesienią zagrał w 7. meczcah ekstraklasy) 24-letni obrońca, Grzegorz Szymusik. Związał się z I-ligowcem umową obowiązującą do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o 12 miesięcy. W trakcie spotkania z Widzewem kontuzji doznał skrzydłowy Chojniczanki, Kamil Mazek. Uraz uniemożliwił mu kontynuowanie gry.

Jak padły gole w tym sparingu? W 26 minucie akcję środkiem pola zainicjował Dominik Kun, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i podał do Juljana Shehu. Albańczyk mierzonym uderzeniem z okolic linii pola karnego nie dał Mateuszowi Kuchcie szans na skuteczną interwencję. Drugie trafienie Widzewa to efekt dokładnego podania Bartłomieja Pawłowskiego do Łukasza Zjawińskiego, który huknął nie do obrony. Podopieczni Krzysztofa Bredego najbliżej zdobycia kontaktowego gola byli w 65 minucie, ale po strzale Pawła Czajkowskiego futbolówka odbiła się od poprzeczki.


Widzew Łódź – Chojniczanka 2:0 (1:0)

1:0 – Shehu, 26 min, 2:0 – Zjawiński, 62 min.

WIDZEW (I połowa): Ravas – Szota, Czorbadżijski, Lenart – Milosz, Letniowski, Shehu, D. Kun – Terpiłowski, B. Pawłowski – Zjawiński. II połowa: Krzywański – Szymocha, Mateusz Żyro, P. Stępiński – Zieliński, Zawadzki, Shehu (62. Plichta), D. Kun – Sypek, B. Pawłowski (62. Kempski) – Zjawiński. Trener Janusz NIEDŹWIEDŹ.

CHOJNICZANKA (I połowa): Kuchta – Niepsuj, Grolik, Bartosiak, Zimnicki – Ryczkowski, Drewniak, Kalinkowski, Mikołajczak, Stróżyński (30. Mazek) – Tuszyński. II połowa: Kuchta – Raburski, Golak, Bartosiak, Mikołajczyk – Mazek (59. Formela), Czajkowski, van Huffel, Karbowy, Ryczkowski (74. Niepsuj) – Skrzypczak. Trener Krzysztof BREDE.

Żółta kartka: Czajkowski.


Na zdjęciu: Bartłomiej Pawłowski (w białym stroju) w sparingu z Chojniczanką zapisął na swoim koncie asystę.

Fot. widzew.com/Marcin Bryja