Widowisko godne finału

Pierwszym zespołem, który w sezonie 2022/23 sięgnął po trofeum rozgrywek Poltent Puchar Polski na szczeblu Podokręgu jest AKS Mikołów.


Podopieczni Adama Krzęciesy, należący do ścisłej czołówki zespołów z Grupy IV Klasy okręgowej, po emocjonującym i stojącym na dobrym poziomie widowisku, we wtorek w pełni wykorzystali atut swojego boiska i finałowym starciu w Podokręgu Katowice pokonali 2:1 przedostatnią drużynę I Grupy IV ligi Unię Kosztowy.

Goście, którzy po pożegnaniu z dotychczasowym trenerem Łukaszem Nowakiem, przyjechali do Mikołowa pod wodzą tymczasowego trenera Dariusza Szabrańskiego potrafili w pierwszej połowie nie tylko przetrwać napór gospodarzy, ale też skutecznie zaatakować. Można nawet stwierdzić, że bohaterem pierwszej połowy okazał się Jakub Hat. To on bowiem najpierw w 19. minucie ofiarnym wślizgiem wybił piłkę sprzed swojej linii bramkowej, gdy Michał Łoboda wygrał pojedynek z Piotrem Adamkiem. I on także w 41. minucie znakomicie złożył się do uderzenia z 16. metra i pokonał bramkarza AKS-u.

Co się odwlecze…

Wynik 0:1 utrzymał się do 67. minuty. Wprawdzie już w 58. minucie zapachniało wyrównaniem, ale po rzucie rożnym wykonanym przez Damiana Furczyka i główce Jacka Wujca piłkę z linii bramkowej wybił Maciej Wolny. W 66. minucie natomiast po płaskim strzale Cypriana Biłki z 18. metra Piotr Adamek popisał się znakomitą interwencją. Co się jednak odwlecze… gdy po starciu Arkadiusza Wolaka z Michałem Łobodą sędzia wskazał na „wapno” Jacek Wujec zamienił rzut karny na gola. Wprawdzie bramkarz Unii wyczuł intencje strzelca, ale mocno uderzona piłka prześlizgnęła się po rękawicy golkipera i zatrzymała się w siatce. Zatrzepotała w niej także w 79. minucie, gdy po zagraniu Damiana Furczyka Damian Wasiak wbiegł z piłką w pole karne i huknął pod poprzeczkę.

Medale, czeki i trofeum

Wprowadzony po przerwie napastnik AKS-u jeszcze w doliczonym czasie gry znalazł się oko w oko z Piotrem Adamkiem, ale nim zdołał wbiec w pole karne został sfaulowany. Bramkarz Unii został za ten faul ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić plac gry. Wynik już jednak nie uległ zmianie i po ostatnim gwizdku kosztowianie z rąk Prezesa Podokręgu Katowice Stefana Mleczki odebrali pamiątkowe medale i czek na 1500 złotych za udział w finale rozgrywek Poltent Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Katowice. Natomiast mikołowianie otrzymali medale za zwycięstwo oraz czek na 2500 złotych i oczywiście główne trofeum stanowiące przepustkę do zaplanowanych na wiosnę pucharowych rozgrywek na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.

Wielkie święto

– Będąc na boisku czułem, że to jest fajny mecz dla kibiców – twierdzi Jacek Wujec. – Było co oglądać, bo choć po opadach boisko było grząskie i śliskie to dało się na nim grać w piłkę. Jedna i druga drużyna przeprowadziła sporo fajnych akcji, ale my mieliśmy ich więcej, szczególnie w drugiej połowie, bo w szatni w przerwie powiedzieliśmy sobie, że choć przegrywamy 0:1 to nasza gra dobrze wygląda i trzeba to udokumentować bramkami. Dopięliśmy swego więc możemy świętować zdobycie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice. Dla mnie jest to trzeci wygrany finał. W 2012 roku zwyciężyłem jako zawodnik Górnika Wesoła, a finał z AKS-em Mikołów wygraliśmy 5:1 na starym „dolnym” mikołowskim boisku, na którym 10 lat temu strzeliłem dwa gole. W 2019 roku jako piłkarz Slavii Ruda Śląska cieszyłem się z jednej swojej bramki i zwycięstwa 2:1 ze Śląskiem Świętochłowice na boisku w Lipinach. A teraz z AKS-em Mikołów, znowu z golem i zwycięstwem 2:1 mogłem ponownie podnieść trofeum. Co bardzo ważne fetowaliśmy ten sukces razem z naszymi kibicami, którzy przygotowali fajną oprawę finału i wspierali nas gorącym dopingiem. Dla nich to też było wielkie święto.

AKS Mikołów – Unia Kosztowy 2:1 (0:1)

0:1 – Hat, 41 min; 1:1 – Wujec, 67 min (karny); 2:1 – Wasiak, 79 min.

Sędziował Mateusz Poranek (Katowice).

AKS: Kacperski – Przybylski, Kapias, Kostowski, Biłka – Miklosh (86. Pawełczyk), Tabiś, Wujec, Łoboda (90+4. Pleśniak) – Furczyk (89. Mrozik), Piworowicz (46. Wasiak). Trener Adam KRZĘCIESA.

UNIA: Adamek – Kamiński, Borowski, Siemański (46. Wolak), Matera – Wrona (77. Ferreri), Kowalski, Hat, Zalewski (90+3. Opiela do bramki) – Siwek, Wolny (86. Kocurek). Trener Dariusz SZABRAŃSKI.

Żółte kartki: Furczyk, Wasiak – Siwek, Matera, Kowalski, Wrona, Wolak. Czerwona kartka Adamek (90+1, akcja ratunkowa).