Widzew Łódź. Dziewiczy rejs

Beniaminek ekstraklasy ruszył na zgrupowanie. Można spodziewać się kolejnych transferów do drużyny, przede wszystkim zawodników ofensywnych.


Stadion Widzewa wygląda obecnie tak, jak gdyby przygotowywano go do mistrzostw świata w futbolu plażowym. Zerwano starą murawę, zakładana ma być nowa i to dlatego Widzew rozpocznie sezon w ekstraklasie na własnym boisku z poślizgiem.

Niewygodny terminarz

Klub z alei Piłsudskiego będzie po raz pierwszy gospodarzem meczu w trzeciej kolejce: 30 lub 31 lipca zagra z Lechią Gdańsk. To niewygodny terminarz dla beniaminka, bo tradycyjnie drużyna awansująca rozpoczynała sezon meczem u siebie. Ale trudno, siła wyższa – wcześniej czekają zespół z Łodzi wyjazdy do Szczecina (17 lipca) i Białegostoku (22 lipca).

Jest gwarancja, że opóźnienia w pracach przy murawie nie będzie, bo wykonawcą jest renomowana firma „Pagro” z Krakowa, która zajmowała się tym na kilkunastu stadionach w Polsce (między innymi w Gliwicach i Chorzowie), oraz kładła nową nawierzchnię… Krupówek w Zakopanem.

Będzie więc nowa murawa, a Widzew ma też nowy autokar, który został zaprezentowany kibicom przed stadionem we wtorkowy wieczór, zaś w środę rano zabrał piłkarzy w pierwszą podróż do Woli Chorzelowskiej, gdzie widzewiacy zajmą miejsca sąsiadów z ŁKS, którzy właśnie zakończyli swoje zgrupowanie. Wśród kibiców rozprowadzano cegiełki na pomalowanie pojazdu w klubowe barwy i znaki, a nazwiska 900 osób, które wpłaciły najwięcej, też znalazły się na burtach. Piłkarze zawsze będą więc jeździć z kibicami – marketingowych pomysłów Widzewowi można pozazdrościć.

Już wiemy

Od nazwisk kibiców ważniejsze są jednak w tej chwili nazwiska pierwszych pasażerów. Znalazł się na liście Juliusz Letniowski, który do tej pory nie brał udziału w przygotowaniach. 30 czerwca kończy się jego wypożyczenie z Lecha, Widzew nie zamierzał skorzystać z prawa pierwokupu, bo piłkarz był długo kontuzjowany, a poznaniakom zawodnik nie był specjalnie potrzebny.

Sam nie wiedział, na czym stoi. Na pytanie, gdzie będzie grał w nadchodzącym sezonie, odpowiedział dziennikarzowi: – „Wiem tyle, co pan, a może nawet mniej”. Teraz wiemy, że nadal w Widzewie, a jaki będzie jego status – kolejne wypożyczenie czy transfer – to już w tej chwili mniej ważne.

Pojechało też trzech debiutantów z drużyny rezerw: 18-letni Adam Dębiński (grał w sparingach), Hubert Lenart (rocznik 2003) i 17-letni bramkarz Kacper Kwiatkowski. Razem 25 zawodników, w tym oczywiście pozyskani latem Czorbadżijski, Szota, Shehu i Mateusz Żyro (młodszy brat Michała). Reszta to piłkarze znani z gry w Widzewie w poprzednim sezonie. Dodać w tym miejscu trzeba, ze grupa graczy, którzy latem opuścili klub, zwiększyła się o Konrada Reszkę, wychowanka klubu, a jednocześnie wielkiego pechowca.

To 24-letni obecnie bramkarz, który już kilkakrotnie aspirował do gry w pierwszym zespole, ale ma na koncie tylko pięć oficjalnych występów w barwach swojego klubu od osiągnięcia wieku seniora, chociaż wziął udział w pierwszym treningu po „reaktywacji” w 2015 roku i jako jedyny dotrwał w Widzewie do wczoraj. Gdy wydawało się, że to on będzie pierwszym, Widzew ściągnął do Łodzi Jakuba Wrąbla. Gdy Wrąbel doznał kontuzji, zdążył zastąpić go tylko dwa razy, po czym sam też skończył jeden z treningów z urazem wymagającym długiego leczenia. Nie ma szans na grę w ekstraklasie i kontrakt nie został przedłużony.

Sprawdzą ich I-ligowcy

Szefowie klubu na pewno zamówili w hotelu „Rado” jeszcze parę miejsc na wszelki wypadek, bo na pewno spodziewać się można kolejnych transferów. Potrzebni są przede wszystkim zawodnicy grający ofensywnie, bo obrońców i defensywnych pomocników już wystarczy. Wszyscy czterej nowo pozyskani to właśnie gracze tyłów, ze względu na warunki fizyczne w ataku przydatni tylko przy rzutach rożnych.

Widzew przebywać będzie na obozie do 9 lipca, trenując dwa razy dziennie. Odpoczynkiem od treningów będą mecze kontrolne. Takie w planie są trzy: 1 lipca rywalami będą w dwóch odrębnych meczach I-ligowcy z Sandecji i Puszczy, a 8 lipca – Stal Rzeszów, też już I-ligowa.

Licznik sprzedanych karnetów na klubowej stronie internetowej pokazywał w środę w południe liczbę 14 860. Znów trzeba będzie przed meczami stawiać w okienku kasy tabliczkę z napisem „Biletów brak”. Stadion jest za mały – mógł być większy w innym miejscu, ale sami kibice chcieli „ciasny, ale własny”…


Kadra Widzewa na zgrupowanie

  • Bramkarze: Kacper Kwiatkowski, Wasyl Łytwynenko, Henrich Ravas.
  • Obrońcy: Bożidar Czorbadżijski, Adam Dębiński, Martin Kreuzriegler, Hubert Lenart, Fabio Nunes, Patryk Stępiński, Serafin Szota, Paweł Zieliński, Mateusz Żyro.
  • Pomocnicy: Karol Danielak, Radosław Gołębiowski, Marek Hanousek, Kristoffer Hansen, Dominik Kun, Juliusz Letniowski, Patryk Lipski, Bartłomiej Pawłowski, Juljan Shehu, Ernest Terpiłowski, Filip Zawadzki.
  • Napastnicy: Bartosz Guzdek, Mattia Montini.




Na zdjęciu: Juliusz Letniowski w przyszłym sezonie nadal będzie grał w Widzewie.

Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus