Większy wybór

Trener Aleksandar Vuković może mieć powody do zadowolenia i to nie tylko ze względu na dobre wyniki zespołu. Kamil Wilczek i Patryk Dziczek wracają do gry w meczu Piasta z Wisłą Płock.


W ostatnim meczu ze Śląskiem problemy kadrowe sprawiły trochę problemów sztabowi szkoleniowemu i gliwiczan, jednak udało im się wygrać we Wrocławiu 0:1. Trener Aleksandar Vuković nie mógł skorzystać z usług kilku piłkarzy, a w dodatku w przerwie o zmianę z powodu złego samopoczucia poprosił kapitan Jakub Czerwiński. Z tego powodu w ataku górnośląskiej zagrał Jorge Felix, który strzelił jedynego gola.

Skończyło się na strachu

Przed niedzielnym meczem z Wisłą Płock, z Okrzei napływają pozytywne informacje. Patryk Dziczek odpokutował dwa mecze zawieszenia za czerwoną kartkę w meczu z Miedzią w Legnicy. Co do absencji „Czerwa”, to kapitan szybko się wykurował i wrócił do treningów, więc również nie ma przeciwskazań, co do tego, by wyprowadził z tuneli drużynę Piasta w niedzielne południe. Jeśli chodzi o kontuzjowanych Wilczka i Kądziora, to wiemy, że ten pierwszy na pewno będzie do dyspozycji trenera Vukovicia, co zresztą sam nam potwierdził.

– Na szczęście skończyło się tylko na strachu i jestem gotowy do gry – mówi nam napastnik Piasta, który ma na swoim koncie osiem goli, ale w tym roku zdobył tylko trzy bramki.

– Trochę zatraciłem skuteczność, ale liczę, że karta się odwróci i wierzę, że poprawię swój dorobek – mówi Kamil Wilczek.

Alternatywy w pomocy

Jeśli chodzi o Damiana Kądziora, to nie wiadomo czy będzie mógł zagrać. Sam trener Vuković przed meczem ze Śląskiem mówił, że jego uraz raczej nie należy do poważnych. Być może szkoleniowiec Piasta więcej powie podczas piątkowego spotkania z mediami. Jeśli jednak Kądzior nie zdążyłby wykurować się na niedzielę, to jego miejsce w ofensywnej części pomocy zająć może albo Michael Ameyaw, albo Jorge Felix, który nie będzie już musiał grać na szpicy, dzięki powrotowi do gry wspomnianego Wilczka. Gliwiczanie po meczu we Wrocławiu nie ukrywali, że nie mogli zagrać do końca na swoim poziomie właśnie z powodu osłabieni kadrowych. Kibice Piasta mają nadzieję, że w silniejszym składzie w niedzielę ich zespół stworzy ciekawsze widowisko z sąsiadującą w ekstaklasowej tabeli Wisłą Płock.


Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus