Wielcy o finał, Polak o awans

Weekend w Anglii upłynie pod znakiem półfinałów Pucharu Anglii. Tymczasem już dziś Mateusz Klich i jego Leeds mogą świętować promocję do Premier League.


W czwartkowy wieczór Manchester United i Leicester, drużyny mocno zaangażowane w walkę o Ligę Mistrzów, wygrały swoje mecze. Zgodnie, po 2:0, czyli w klasyfikacji nic się nie zmieniło. Obie nadal mają tyle samo punktów, ale lepszy bilans bramek powoduje, że to „Lisy” znajdują się wyżej. Na 4. miejscu, czyli ostatnim premiowanym grą w Champions League.

Walka potrwa do ostatniej kolejki, bo to właśnie w niej „Czerwone diabły” zagrają na wyjeździe w Leicester. Na razie jednak piłkarze Ole Gunnara Solskjaera myślą zupełnie o czymś innym. W niedzielę zagrają z Chelsea w półfinale Pucharu Anglii i będą faworytami tego starcia.

Manchester United jest najlepszym zespołem Premier League po wznowieniu rywalizacji. Jako jedyny nie przegrał meczu. Wygrał pięć spotkań i odnotował dwa remisy. Chelsea gra w kratkę. Potrafiła pokonać Manchester City, ale przegrała z West Hamem i Sheffield United. O wysokiej dyspozycji piłkarzy Solskjaera świadczy fakt, że kilku z nich ostatnio bardzo mocno się wyróżnia.

Sporo mówi się już nie tylko o Bruno Fernandesie, ale też docenia się najbardziej ofensywny duet, czyli Marcusa Rashforda i Anthony’ego Martiala. Anglik i Francuz strzelili w tym sezonie już 44 gole we wszystkich rozgrywkach, a w Premier League mają na swoich kontach po 17 trafień.

Gdyby byli równie skuteczni przed przerwaniem rozgrywek, to śmiało mogliby walczyć o koronę króla strzelców Premier League. A tak do lidera klasyfikacji, Jamie’go Vardy’ego z Leicester, tracą 6 bramek i takiej różnicy odrobić się raczej nie da.

Chelsea zmierzy się z Manchesterem United na Wembley. Dzień wcześniej, na tym samym stadionie, Arsenal zagra z Manchesterem City. „Obywatele” w świątyni angielskiego futbolu ostatni raz grali 1 marca i w finale Pucharu Ligi pokonali 2:1 Aston Villę. Co ciekawe półfinały Pucharu Anglii nie będą pierwszymi meczami na Wembley po wznowieniu rozgrywek.

30 czerwca br. rozegrano finał play off o awans do League One (trzeci poziom rozgrywkowy), a w zeszły poniedziałek na londyńskim obiekcie rozstrzygnięto losy awansu do League Championship.

Pierwszy raz w historii beniaminkiem zaplecza ekstraklasy zostało Wycombe Wanderers. Być może już dziś poznamy pierwszego beniaminka Premier League. Rozstrzygnięcie bardzo interesuje polskich kibiców, bo w zespole Leeds United, lidera League Championship, ważną rolę odgrywa Mateusz Klich.

Na dwie kolejki przed końcem „Pawie” mają sześć punktów przewagi nad trzecim Brentfordem. Jeżeli zespół ten nie wygra dziś ze Stoke, to reprezentant Polski będzie cieszył się z promocji. Jeśli jednak Brentford triumfuje, to nic straconego, bo następnego dnia zespół Marcelo Bielsy zmierzy się z Derby County i remis w tym spotkaniu zapewni mu powrót do elity. Kibice z Elland Road na występy swoich ulubieńców w Premier League czekają już 16 lat.





Półfinały Pucharu Anglii
Sobota: Arsenal – Manchester City godz. 20.45.
Niedziela: Manchester United – Chelsea, godz. 19.00.


Na zdjęciu: Marcus Rashford (w środku) jest ostatnio w formie. Podobnie, jak cały Manchester United.

Fot. PAP/EPA