Wielkie emocje w Chorzowie

Pogodzone ze spadkiem z PGNiG Superligi „Niebieskie” udowodniły, że potrafią walczyć do końca, wygrywając drugi raz rzędu.


W poniedziałek chorzowianki przywiozły zwycięstwo z Koszalina, gwarantując utrzymanie beniaminkowi z Gniezna, który w ostatniej serii sezonu przyjechał na Górny Śląsk. Mecz był o „pietruszkę”, ale tylko w teorii, bo oba zespoły chciały go wygrać. Toczyła się więc zacięta walka o każdą piłkę, było sporo kar, gorących spięć, świetnych akcji, kapitalnych goli oraz interwencji bramkarskich. Przez większość spotkania na prowadzeniu były „Pszczółki” z Wielkopolski, ale niezwykle ambitne „Niebieskie” za każdym razem doprowadzały do remisu.

Ponadto bardzo dobrze spisywała się Kaja Gryczewska, broniąc w wielu nieprawdopodobnych sytuacjach. Motorem napędowym Ruchu była Polina Masałowa, której wychodziło niemal wszystko. I właśnie Rosjanka – na 3 sekundy przed końcem – rzutem w „okienko” doprowadziła do remisu, wzbudzając wielką euforię swych koleżanek.

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne więc były rzuty karne, które lepiej egzekwowały miejscowe, a na miano bohaterki zasłużyła Gryczewska, zatrzymując 3 „siódemki” (jeden rzut był niecelny, a jednego nie zdołała obronić Monika Ciesiółka) i sprawiając, że 2 punkty zostały w Chorzowie. – Nie ma recepty na obronę rzutów karnych. To kwestia szczęścia, a ono było przy mnie. Cieszymy się z wygranej na koniec sezonu – powiedziała bramkarka Ruchu.

Chorzowianki długo skakały z radości, bo odczarowały własną halę i po prawie dwóch latach (!) zwyciężyły w meczu Superligi (wtedy po karnych pokonały Młyny Stoisław Koszalin). Sezon zakończyły jednak na 10. miejscu (8 punktów) i w kolejnym zagrają w całkiem nowej Lidze Centralnej. W ich składzie nie będzie Marceliny Polańskiej i Natalii Stokowiec, długoletnich zawodniczek Ruchu, przeprowadzających się do Koszalina.


Ruch Chorzów – MKS Urbis Gniezno 38:38 (17:18) rzuty karne 2:1

RUCH: Ciesiółka, K. Gryczewska – Wiśniewska, Bondarenko 5, Masiuda 4, Bury, Masałowa 13/3, Doktorczyk 6, Iwanowicz, Kiel 5, Stokowiec 5. Kary: 12 minut. Trener Ivo VAVRA.

GNIEZNO: Hoffmann, Cieślak – Widuch 3, Łęgowska 2, Hartman 8/4, Matysek, Kasprowiak 5, Kuriata 6, Świerżewska 8, Nurska 4/2, Giszczyńska 1, Guziewicz 1, Chojnacka. Kary: 10 minut. Trener Robert POPEK.


Fot. Marcin Bulanda/PressFocus