Wielkie rosyjskie wyzwanie

Bartosz Bednorz zagra w Zenicie Kazań. Rosyjski gigant oficjalnie potwierdził transfer reprezentanta Polski. Kontrakt ma obowiązywać dwa lata.

O przenosinach Bednorza do Zenitu głośno jest już od kilku tygodni. Początkowo obie strony nie komentowały tych informacji.

Kilka dni temu Polak przyznał, że rozstaje się z Leo Shoes Modena, w którym występował przez dwa ostatnie lata. W tym czasie wyrobił sobie markę i stał się jednym z ulubieńców włoskich kibiców. „Zajęło Ci dwa sezony, by stać się ulubieńcem kibiców.

Jesteśmy pewni, że żółto-niebieska krew i wyjątkowa atmosfera naszej hali weszły do twoich żył. Dzięki, że z nami walczyłeś, cieszyłeś się i cierpiałeś. Powodzenia na nowej drodze!” – napisano kilka dni temu na Instagramie włoskiego klubu. W

W środę transfer potwierdził rosyjski klub, rozwiewając wszelkie wątpliwości. Zrobił to na Twitterze w niekonwencjonalny sposób. Wykorzystał do tego zdjęcie… Billa Clintona. Były prezydent Stanów Zjednoczonych siedzi na dywanie, słucha muzyki, trzymając w ręku opakowanie z płytą. A na jej okładce znajduje się grający na saksofonie Polak i napis Bednorz. Zdjęcie 25-letniego gracza pochodzi z czasów, gdy występował jeszcze w PGE Skrze Bełchatów.

W komunikacie o pozyskaniu Bednorza klub z Tatarstanu napisał o nim: „ Po Ivanie Zajcewie był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem Modeny, a w 2018 roku zdobył z nią Superpuchar Włoch”.

Dla Polaka przenosiny do Zenitu to kolejny krok do przodu. Klub z Kazania należy bowiem do ścisłej światowej czołówki, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. Mówi się, że Bednorz może zarobić nawet 900 tysięcy euro za sezon.

Polak zdaje sobie sprawę z zadania jakie przed nim stoi. – Witajcie kibice Zenitu Kazań. Jestem Benji. Nie mogę się doczekać dnia, w którym założę Waszą koszulkę. Będę reprezentować Wasz klub z honorem i dumą. Do zobaczenia wkrótce – powiedział.

Szefowie Zenitu liczą bowiem, że Polak pomoże ich drużynie powrócić na szczyt. W latach 2015-18 wygrywała Ligę Mistrzów, ma w swoim dorobku też 10 tytułów mistrza Rosji i klubowe mistrzostwo świata z 2017 roku. Za większością tych sukcesów stał Wilfredo Leon, który dwa lata temu jednak przeniósł się na Półwysep Apeniński, do Perugii.

Ostatni sezon dla Zenitu okazał się fatalny. Drugi raz z rzędu nie wywalczył mistrzostwa Rosji, a w Lidze Mistrzów odpadł już w fazie grupowej. Po raz ostatni miało to miejsce w sezonie 2006/07 kiedy nie brał udziału w tych prestiżowych rozgrywkach.

Nasz przyjmujący w Kazaniu zagra m.in. z charyzmatycznym Francuzem Earvinem N’Gapethem, atakującym Maksimem Michajłowem czy środkowym Artiomem Wolwiczem. Po roku przerwy spowodowanej problemami zdrowotnymi zespół ponownie poprowadzi znakomity szkoleniowiec Władimir Alekno.


Czytaj jeszcze: Potrzebne są zmiany


Dodajmy, że w przeszłości z drużyną z Kazania związany był też Łukasz Żygadło, ale nie rozegrał w jej barwach żadnego meczu. Tuż przed rozpoczęciem sezonu 2013/14 doznał poważnej kontuzji stawu skokowego, która spowodowała długą przerwę. Po roku za porozumieniem stron klub rozwiązał dwuletni kontrakt z polskim rozgrywającym.

Bednorz w przeszłości występował też w AZS Częstochowa i AZS Olsztyn. Z reprezentacją Polski rok temu wywalczył trzecie miejsce w Lidze Narodów i został wybrany do Drużyny Gwiazd turnieju finałowego.

Trener Vital Heynen jednak nie powoływał go na najważniejsze imprezy dwóch ostatnich lat, tj. mistrzostwa świata 2018, turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Tokio i mistrzostwa Europy w roku 2019.

Na zdjęciu: Bartosz Bednorz zamienił wielki klub na jeszcze większy.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus