Wielkie sprzątanie przed Piastem

Na taki mecz Unia czekała od dawna. Na każdym kroku można przekonać się, jak istotny będzie dla miejscowych mecz z Piastem. „Mecz 1/32 Pucharu Polski pomiędzy Unią Skierniewice a Piastem Gliwice to ogromne wydarzenie sportowe w historii miasta, a zarazem wielkie wyzwanie organizacyjne”. W taki sposób rozpoczyna się zapowiedź czwartkowego meczu zamieszczona na stronie Unii Skierniewice.

Malowanie, oczyszczanie, nawożenie

Gospodarze robili i robią wszystko, by naprawdę mecz z gliwiczanami był świętem, nie tylko piłkarskim. Z tego powodu robiono wielkie porządki na stadionie, wszystko po to, by czwartkowy mecz na żywo zobaczyło prawie 3000 widzów.

Czas sprzymierzeńcem Piasta?

– Na końcu i na początku starych trybun zamontowaliśmy siatkę ochroną, uzupełniliśmy i wyrównaliśmy płyty betonowe oraz zniwelowaliśmy niebezpieczne miejsca do minimum, ucinając ostre krawędzie i inne wystające elementy, czy zabezpieczając kable. Uprzątnęliśmy cały teren wokół boiska – wylicza prezes OSiR-u Marek Kujawski. Gospodarze chwalą się także tym, że na meczu pojawi się też nowe profesjonalne nagłośnienie, a murawa przez ostatnie tygodnie była wielokrotne dosiewana, nawadniana. Wcześniej remont przeszły szatni i dach obiektu w Skierniewicach.

Szansa dla zmienników

Gliwiczanie zostaną więc przyjęcie po królewsku, jako bohaterowie popołudniowego meczu, ale gdy zabrzmi pierwszy gwizdek, to piłkarze Unii będą chcieli sprawić jeszcze większą frajdę swoim kibicom. Trener Waldemar Fornalik i jego zawodnicy przeczuwają, czego mogą się spodziewać i zapewniają, że nie ma mowy o lekceważeniu czy rozluźnieniu.

– Drużyny z niższych klas rozgrywkowych traktują mecze z zespołami z ekstraklasy, a w tym wypadku też z mistrzami Polski, jak coś wyjątkowego. Każdy chce się pokazać i udowodnić wszystkim, że nie czuje się słabszym. Dlatego w tych drużynach jest dużo większe zaangażowanie oraz wola walki, aniżeli pokazują to u siebie w lidze. To, co nam pozostaje, to grać swoją piłkę i nie zbagatelizować tego meczu – przekonuje obrońca Marcin Pietrowski. Na pewno w Skierniewicach kibice zobaczą inny skład personalny mistrzów Polski. Na debiut w gliwickich barwach na pewno liczy Portugalczyk Tiago Alves.

– Jestem gotowy. Czekam na decyzję trenera – mówi były piłkarz Olimpii Grudziądz. Szanse na jego występ są spore. – Niewykluczone, że wystąpi od pierwszej minuty, ale przymierzamy się do różnych wariantów. Chcemy też zobaczyć młodzieżowców, którzy do tej pory mniej grali, żeby zwiększyć swoje pole manewru – mówi trener Fornalik, który zamierza dać szanse innym zmiennikom.

Na zdjęciu: Rok temu Piast odpadł z Pucharu Polski po meczu z Legią Warszawa. Teraz gliwiczanie nową edycję chcą rozpocząć od pewnej wygranej w Skierniewicach.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem