Wilczek znów w Gliwicach!

 

Kibiców do przyjścia na trybuny zachęcała cała plejada byłych świetnych piłkarzy i reprezentantów Polski, ale kto wie, czy najważniejszy nie był udział Kamila Wilczka. Były król strzelców ekstraklasy w barwach Piasta Gliwice, został niedawno rekordzistą duńskiego Broendby.

Napastnikowi podczas Amber Cup przypadł przywilej wystawienia swojej drużyny. Kamil Wilczek Team zajął trzecie miejsce.

– To był przyjemny turniej, fajna atmosfera. Cieszę się, że zaprezentowaliśmy niezły poziom. Oby za rok było podobnie – przyznał piłkarz Broendby, który cieszył się z powrotu w rodzinne strony. – Domów już kilka mam, bo tak można określić Gliwice, bliskie mojemu sercu, Wodzisław Śląski skąd pochodzę oraz Kopenhaga, bo gram w Broendby już od dłuższego czasu i czuję się tam dobrze – stwierdził Kamil Wilczek, który po raz kolejny nie wykluczył powrotu do Piasta w przyszłości – Broendby i Piast to kluby priorytetowe w rozmowach o przyszłości i bliskie mojemu sercu. Jestem otwarty – dodał były król strzelców ekstraklasy.

W ekipie Wilczka fani mogli zobaczyć w akcji dwóch obecnych piłkarzy Piasta – Piotra Parzyszka oraz Bartosza Rymaniaka. Do tego pojawili się byli zawodnicy klubu z Okrzei Tomasz Podgórski czy Łukasz Hanzel.

Turniej Amber Cup wygrała drużyna KTS Weszło, która w finale okazała się lepsza od zespołu Polska Starts, wygrywając w rzutach karnych 8:7. Czwarte miejsce zajęła reprezentacja TVP. Dodatkową atrakcją był pokazowy mecz dwóch zespołów zebranych przez najlepsze polskie piłkarki. Team Ewy Pajor pokonał Team Katarzyny Kiedrzynek 4:0. Bramkarki PSG zabrakło jednak w Arenie Gliwice z powodu obowiązków klubowych.

 

Na zdjęciu: Kamil Wilczek znów pokazał się gliwickiej widowni. Na razie co prawda w Arenie Gliwice a nie przy Okrzei, ale kto wie…