Magistrat zastanawia się, jak pomóc Wiśle

We wtorek z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim spotkał się prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Niemiec i porozmawiali o kłopotach Wisły. – To nie jest szczebel na którym zapadają decyzje, ale po raz pierwszy zobaczyłem ze strony profesora autentyczne zainteresowanie. Rozważyliśmy zarówno wariant obecności miejskiego kapitało zarówno w spółce, jaki i możliwość ewentualnych kroków nadzorczych wynikających z uprawnień prezydenta – mówi Niemiec.

Jego zdaniem Wisła jest gotowa wpuścić do władz klubu osobę z miasta, która mogłaby dokładnie prześwietlić finanse spółki. – Po poniedziałkowych rozmowach z przedstawicielami klubu jestem przekonany, że są gotowi na daleko idące otwarcie na przedstawicieli zarządu miasta, podmiotów gospodarczych czy spółek miejskich. Mają świadomość, że może to być warunek konieczny – mówi prezes MZPN.

Pytamy w Mieście. Rzecznik prezydenta Krakowa, Monika Chylaszek na razie nie widzi możliwości rozszerzenia pomocy. – Podczas spotkania z prezydentem pan Niemiec przedstawił swoje pomysł na rozwiązanie sytuacji w Wiśle. Ze strony prezydenta nie mogła paść żadna deklaracja, bo Wisła nie dzieli się z Miastem wiedzą o swoich problemach. Nie rozmawiają na ten temat. Jedyna prośba dotyczyła odroczenia płatności za dwa ostatnie mecze w tym roku i tak się stało. Nie ma natomiast w tej chwili planów, by Wiśle pomagać, bo to prywatny klub. Wiemy, że podejmują działania, ale nie włączają w to Miasta – tłumaczy.

Po rozmowie z rzecznik prezydenta dotarła do nas informacja, że w środę dojdzie do ważnego spotkania. Pierwotnie poinformowaliśmy, że w Magistracie mają pojawić się przedstawiciele klubu, by porozmawiać z Majchrowskim na temat problemów Wisły. Chylaszek zdementowała te wieści, ale wedle naszych informacji spotkanie się odbędzie, jednak odbędzie się ono bez udziału przedstawicieli klubu. Prezydent chce porozmawiać ze swoimi ludźmi na temat ewentualnej formy pomocy.

Niemiec już we wtorek zaproponował Majchrowskiemu kilka rozwiązań. – Sugerowałem konsultację z byłym prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem, który angażował spółki komunalne w proces stawiania na nogi Śląska Wrocław – mówi. – Spółki miejskie mogłyby być udziałowcami Wisy. Dlaczego nie? Przecież mają nadwyżki środków – przekonuje. Jednym z pomysłów przedstawionych przez Niemca jest restrukturyzacja długów klubu wobec spółek miejskich na udziały w Wiśle. Klub jest zadłużony w Zarządzie Infrastruktury Sportowej i niedziałającym już Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Na razie do tego daleka droga, a władzom Miasta nie pod rękę z obecnym zarządem Wisły. – Rozwiązania wyjścia z sytuacji zostały prezydentowi przedstawione przez pana Niemca a nie przez zainteresowanych. Dla nas warunkiem na udzielenie pomocy jest gwarancja transparentności finansowej klubu – zastrzega Chylaszek.

Miasto oficjalnie tego nie komentuje, ale ludzie Jacka Majchrowskiego oczekują dymisji Sarapaty.

W tle toczą się rozmowy na temat przejęcia klubu. We wtorek doszło do spotkania przedstawicieli czterech polskich firm zainteresowanych przejęciem klubu.