Co zrobi Kiko Ramirez?

Były trener Wisły Kraków wrócił pod Wawel w charakterze dyrektora sportowego „Białej gwiazdy”.


W krakowskim tyglu gotuje się nieustannie. Najgorszy w XXI wieku rok 13-krotnych mistrzów Polski zakończy się zakończy się 28 grudnia Walnym Zgromadzeniem Akcjonariuszy. Podczas tego zebrania pod głosowanie zostanie poddany pakiet uchwał dotyczących bieżącego i przyszłego funkcjonowania Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków Spółka Akcyjna.

Nie znaczy to jednak, że do tego dnia pod Wawelem nic się nie będzie działo i panować będzie głucha cisza. Wręcz przeciwnie. Przypomnijmy, że 25 listopada Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o powołaniu na stanowisko Prezesa Zarządu Klubu Jarosława Królewskiego. Przejął on obowiązki prowadzenia spółki po Władysławie Nowaku, który 23 listopada złożył rezygnację.

Odpowiada za politykę transferową

Idąc za kartkami kalendarza dodajmy, że 2 grudnia z klubem pożegnał się natomiast Leszek Dyja, który odpowiadał za przygotowanie fizyczne zawodników pierwszego zespołu „Białej gwiazdy”. A następnego dnia Mikołaj Biegański przeszedł zabieg artroskopii kolana, którego leczenie – według opinii lekarzy – potrwa około 6 tygodni.

Światełko nadziei błysnęło wreszcie 5 grudnia, bo tego dnia ogłoszono, że po pięciu latach do klubu wraca Kiko Ramirez. 52-letni Hiszpan objął stanowisko Dyrektora Sportowego. Trener, który w 2017 roku, a dokładniej rzecz ujmując od 3 stycznia do 10 grudnia, prowadził Wisłę w ekstraklasie tym razem będzie odpowiedzialny za politykę transferową i za dział sportowy Białej Gwiazdy. Umowa została podpisana do końca sezonu 2022/23.

Potrzebni jakościowi zawodnicy

Przypomnijmy też, że w trakcie jego trenerskiej kadencji szeregi Białej Gwiazdy zasilili tacy zawodnicy, jak: Ivan Gonzalez, Carlos Lopez „Carlitos”, Jesus Imaz czy Zoran Arsenić.

– Kiko Ramirez to osoba, która zna polski rynek piłkarski i mamy nadzieję, że swoją pracą odpowie na aktualne potrzeby Wisły Kraków – stwierdził prezes Jarosław Królewski.

– Udowodnił już zresztą w przeszłości, że umie uprawiać transferową działkę, bo gdy pracował w naszym klubie jako trener to pod Wawel trafiali jakościowi zawodnicy. Teraz też są nam bardzo potrzebni. Przed nami pracowita zima i musimy być precyzyjni w swoich sportowych wyborach. Umowa została zawarta do końca sezonu, a po jego zakończeniu wspólnie podejmiemy decyzję dotyczące dalszej współpracy.

Jeden sparingpartner

Jej efekty są potrzebne od zaraz, a dokładniej czas na sprowadzenie do Wisły zawodników, którzy podniosą poziom sportowy zespołu mija 3 stycznia. Tego dnia bowiem Radosław Sobolewski ze swoimi podopiecznymi rozpocznie zimowe przygotowania do rundy wiosennej, którą 10. zespół I ligi zacznie w drugi weekend lutego podejmując Resovię. W gronie rywali, z którymi zmierzą się krakowianie póki co widnieje jedynie Ruch Chorzów pod datą 14 stycznia, a pozostali rywale i terminy spotkań kontrolnych i zgrupowania jeszcze nie zostały ogłoszone. Nic więc dziwnego, że kibice się niepokoją i czekają na wiadomości o konkretach.


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus