Wisła Kraków. Dyspozycja psychofizyczna

Trener Artur Skowronek nie odkrywa kart, bo chce trzech punktów w Gliwicach.


W tabeli rundy wiosennej Wisła Kraków jest liderem, a Piast zajmuje trzecie miejsce. 10 tygodni temu to była podstawa, żeby mecz w Gliwicach nazwać szlagierem 27. kolejki i czekać na hit. A czego można się spodziewać w dniu restartu ekstraklasy?

– Jestem optymistą – mówi trener „Białej gwiazdy” Artur Skowronek.

– Moja drużyna bardzo dobrze zniosła obciążenia, które zaplanowaliśmy. Na zgrupowaniu w Arłamowie intensywność treningów była już bardzo dobra. Jest duża szansa, że podtrzymamy to w meczach, a to jest dla nas najważniejsza, kluczowa sprawa. Miniony tydzień był czasem, w którym staraliśmy się doprowadzić zawodników do optymalnej dyspozycji psychofizycznej. To jest normalne, bo po treningach i grach wewnętrznych nadchodzi czas rywalizacji z przeciwnikiem. Na to musimy być gotowi, żeby punktować.


Przeczytaj jeszcze:  Badania bez stresu


Na zgrupowaniu w Arłamowie z zespołem trenowali już rekonwalescenci Krzysztof Drzazga i Paweł Brożek, a lekkie problemy ze stawem skokowym miał Vullnet Basha, natomiast David Niepsuj kończył rehabilitację po poważnej kontuzji, odniesionej w derbach Krakowa. Kibice Wisły zastanawiają się kto z tej czwótki – oprócz pauzującego za kartki Lukasa Klemenza – nie znajdzie się w meczowej kadrze?

– Cała czwórka trenuje, ćwicząc jednak z różnym stopniem intensywności – dodaje Artur Skowronek.

– Basha jest po mocnych treningach interwałowych i wszedł w normalne zajęcia. Paweł i Krzysiek ćwiczą normalnie z zespołem, biorąc udział w grach wewnętrznych. Z tego grona jedynie David potrzebował najwięcej czasu, ale on także ruszył już tak naprawdę mocno. Nie będę jednak odkrywał wszystkich kart… Chcemy trzech punktów w Gliwicach, dlatego niech trener Waldemar Fornalik ma z naszej strony trochę niewiadomych.

Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus