Wisła Kraków. Hiszpański sposób gry
Wisła Kraków kończy zgrupowanie w Arłamowie sparingiem z Resovią
Na zakończenie zgrupowania w Arłamowie piłkarze Wisły Kraków zagrają sparing z Resovią. Dzisiaj o godzinie 11.00 podopieczni Adriana Guli podsumują 7-dniowy okres pracy na obozie w Bieszczadach.
Słowacki szkoleniowiec, który ma w kadrze 30 zawodników, jest już coraz bliżej wyboru jedenastki, która 26 lipca zainauguruje sezon podejmując Zagłębie Lubin. Na razie o to miejsce nadal walczą: bramkarze: Mikołaj Biegański, Mateusz Lis, Kacper Rosa; obrońcy: Michal Frydrych, Kamil Głogowski, Konrad Gruszkowski, Matej Hanousek, Paweł Koncewicz-Żyłka, Adi Mehremić, Maciej Sadlok, Dawid Szot, Serafin Szota, Alan Uryga, Krystian Wachowiak; pomocnicy: Jakub Błaszczykowski, Kacper Duda, Aschraf El Mahdioui, Dor Hugi, Nikola Kuveljić, Mateusz Młyński, Chuca, Patryk Plewka, Stefan Savić, Michal Skvarka, Piotr Starzyński, Yaw Yeboah, Gieorgij Żukow oraz napastnicy: Jan Kliment, Hubert Sobol, Przemysław Zdybowicz.
Mentalność zwycięzcy
– Wygraliśmy wszystkie trzy dotychczasowe sparingi i dalej chcemy iść tą drogą, budując mentalność zwycięzcy – mówi trener Białej gwiazdy. – Wygrana oczywiście jest potrzebna, bo buduje pewność siebie, ale pamiętajmy, że wciąż trwa okres przygotowawczy. W tym czasie najważniejsza jest realizacja założeń i zgrywanie się zawodników. Chcemy zobaczyć, jak poszczególni piłkarze wyglądają w warunkach meczowych i to jest najistotniejsze. Dokonujemy roszad w składzie, a niektórzy zawodnicy po raz pierwszy zagrają w takiej konfiguracji, co nie jest łatwe. Mamy też dużo młodych graczy, którzy muszą ogrywać się na poziomie seniorskim. To dla nich cenna lekcja pozwalająca łapać doświadczenie. Przed nami dalsza praca nad detalami.
Trzy gole na mecz
Wśród nich jest budowanie skuteczności, a wyniki dotychczasowych sparingów krakowian świadczą o tym, że pod tym względem poprzeczka została zawieszona na wysokości trzech goli na mecz.
– Cieszę się, że strzelamy gole jako drużyna i jestem bardzo zadowolony, że ja też mogłem dołożyć do tych zwycięskich trafień swoją bramkę – mówi Chuca, który tydzień temu ustalił wynik spotkania z Puszczą Niepołomice na 3:2. – Mamy na swoim koncie trzy wygrane sparingi i podtrzymanie takiej zwycięskiej trajektorii jest dla nas mobilizujące. Cały czas pracujemy nad tym, żeby założenia trenera realizować jeszcze lepiej. On ma swoją wizję, którą trenując pod jego okiem wdrażamy trenując na codziennych zajęciach oraz grając w meczach sparingowych. Każde spotkanie służy jako kolejna lekcja przed następnym występem, na który znowu wyjdziemy na boisko z tą myślą, żeby podnosić nasz poziom i wygrać. Przyswojenie nowego stylu gry to proces, a my mamy za sobą dopiero niecały miesiące zajęć i trzy mecze. Wciąż jest więc sporo do poprawy. Ten tydzień na zgrupowaniu w Arłamowie pozwolił nam jednak przyswojenie wielu szczegółów taktycznych w ofensywie i defensywie oraz zbliżył nas do tego, żeby być w pełnej gotowości na inaugurację sezonu.
Pomagać drużynie
24-letni Hiszpan, który w poprzednim sezonie rozegrał w krakowskiej drużynie 13 ligowych spotkań i strzelił w nich 4 gole, dobrze czuje się w sposobie gry, proponowanym zespołowi przez Adriana Gulę.
– To trener, który preferuje posiadanie piłki – dodaje Chuca. – A to jest dla mnie w piłce nożnej jedna z tych rzeczy, które lubię najbardziej. Jego styl przypomina hiszpański sposób gry, bo po stracie piłki natychmiast mamy naciskać na rywala. Podstawa naszej gry to jednak nie dopuścić do straty piłki, podciągać piłkę na wysokość 75 metra, bo z tego rejonu można myśleć o skutecznym finalizowaniu akcji. Musimy to oczywiście dopracować, ale poprawiając naszą grę krok po kroku będziemy się mogli cieszyć z dobrych wyników, bo on powinny przyjść już niedługo w meczach o punkty. Nad tym najmocniej pracowałem na zgrupowaniu w Arłamowie, bo chcę pomagać drużynie w jak najlepszy sposób, zdobywając bramki albo asystując.
Fot. Jakub Gruca / 400mm.pl