Wisła Kraków. Nie mają planu „B”

Nie mamy planu B – mówi Rafał Wisłocki, prezes TS Wisła Kraków, odpowiadając na pytanie, co zrobi stowarzyszenie w przypadku, jeśli Tomasz Jażdżyński, Jarosław Królewski i Jakub Błaszczykowski nie skorzystają z przysługującego im z końcem roku prawa do przejęcia akcji Wisły Kraków SA z rąk TS-u. Cena – 4 mln zł, jakie „trio ratowników” pożyczyło klubowi na początku tego roku, obejmując w nim stery i ratując przed upadkiem.

Ta sprawa zajmuje w ostatnich dniach kibiców „Białej gwiazdy” do tego stopnia, że zwolnienie Macieja Stolarczyka i oczekiwanie na pierwszy mecz pod wodzą Artura Skowronka zeszło na absolutnie dalszy plan. Włodarze TS-u mówią, że wymiana zdań z trójką „ratowników” na łamach mediów była czymś, czego chcieli uniknąć. Najpierw mocnego wywiadu portalowi Interia oraz Gazecie Krakowskiej udzielił Jażdżyński. TS został wywołany do tablicy, na portalu sport.tvp.pl ukazała się rozmowa z Wisłockim oraz Tomaszem Ordysem.

Zerwać ze szkoleniem

Błaszczykowski, Jażdżyński i Królewski przed przejęciem akcji klubu chcą uregulowania kwestii związanych z prawami do herbu i nazwy, z akademią czy kontrolą nad 40-milionowym długiem, będącym jeszcze pozostałością po rządach Bogusława Cupiała i Tele-Foniki. Wisłocki oraz Odrys odnieśli się do tych zagadnień.

Temat praw do herbu i nazwy proponują uregulować nieodpłatną 30-letnią licencją, jaką TS świadczyłby Wiśle SA. „Ratownicy” nie godzą się na to, bo uważają, że licencja wprowadza stan nadrzędności TS-u nad Wisłą SA. Akademia? Tu przedstawiciele Towarzystwa Sportowego powołują się na list intencyjny popisany z Błaszczykowskim, Jażdżyńskim i Królewskim w lutym 2019 roku. List stanowił, że do Wisły SA z TS-u miałyby trafić drużyny od U-14 do U-18. Wisłocki i Ordys przekonują, że włodarze spółki zmienili zdanie, chcąc przejąć całą akademię. TS jest gotów przekazać akademię, ale zostawić szkółkę piłkarską dla najmłodszych dzieci. W tle jest jeszcze jeden wątek: dotacji z ministerstwa, jaką ma otrzymać TS na budowę boiska. Rezygnując całkowicie z sekcji piłkarskiej i przekazując wszystkie grupy szkoleniowe do Wisły SA, ta inwestycja nie mogłaby już zostać zrealizowana z ministerialnym wsparciem.

– Stanowisko, które zostało nam zaproponowane, wygląda tak, że nie tylko mamy oddać akademię, ale w ogóle całkowicie zerwać ze szkoleniem piłkarskim w TS Wisła. Sprawa została nam przedstawiona w taki sposób, że jeśli nie przyjmiemy ich oferty, to i tak zostanie nam wypowiedziana umowa o współpracę w zakresie szkolenia na koniec roku 2019. Trudno w takim przypadku tworzyć partnerskie relacje, jeśli jedna strona stawia drugą przed faktem – zwracają uwagę przedstawiciele TS-u.

Przesuńmy ten termin

W negocjacjach w sprawie przejęcia spółki przez „ratowników” od TS powstał pat, a czas ucieka nieubłaganie. Do końca roku już niewiele ponad miesiąc, dlatego działacze Towarzystwa Sportowego proponują, by zmienić ostateczną datę, w której Błaszczykowski, Jażdżyński i Królewski musieliby podjąć decyzję.

– Robimy bardzo wiele, by panowie kontynuowali swoją misję, a niech wyrazem tej woli będzie nieustające zbliżanie się przez TS Wisła do stanowiska prezentowanego przez spółkę. Nie możemy jednak robić tego w sposób całkowicie bezkrytyczny. Dajmy sobie czas, na przykład, do końca sezonu, a wtedy będziemy mieli też odpowiedzi na pytania w kwestii wyniku sportowego – podkreślają włodarze TS-u.
Nie kryją, że jeśli trio „ratowników” zrezygnuje z przejęcia akcji Wisły SA, to będzie „bardzo duży problem – również dlatego, że od lipca 2019 nie mają pełnej wiedzy, co się dzieje w spółce”. To aspekt, który w tej sprawie dziwi chyba najbardziej.

Choć TS jest właścicielem akcji Wisły SA, to rządzą nią „ratownicy”, a sam TS nie ma swego przedstawiciela ani w zarządzie, ani radzie nadzorczej. TS-owi zadeklarowano, że to zmieni się na przełomie sierpnia i września, gdy będzie można powołać jego przedstawiciela do RN spółki. Nic takiego się nie stało.

– Z ust przewodniczącego rady nadzorczej (Jażdżyńskiego – dop. red.) usłyszeliśmy, że nie ma takiej technicznej możliwości. Zaproponowałem więc, byśmy dostali pełnomocnictwo, aby ktoś miał możliwość, by przyjść do działu księgowości, marketingu czy sprzedaży. Porozmawiać, zobaczyć, jaki jest przepływ gotówki, jakie są zagrożenia, jakie zobowiązania. Znów usłyszeliśmy odmowę – mówi Rafał Wisłocki na portalu sport.tvp.pl.

Wojciech Chałupczak

***
Trafić w sedno

Bardzo niepokojących dla kibiców doniesień o nieporozumieniach między obecnymi a potencjalnymi przyszłymi właścicielami Wisły nie zrekompensują dobre wieści z szatni drużyny przygotowującej się do niedzielnego wyjazdowego starcia ze Śląskiem Wrocław. A takowych nie brakuje.

– Zespół wraca prawie w całości do zdrowia. Zobaczymy, jak to będzie z Michałem Makiem, pozostali zawodnicy są do dyspozycji. Dzięki temu, moim zadaniem jest trafić personalnie w sedno. Jestem bardzo zadowolony z tego, co przez ten tydzień zrobiliśmy. Były to konkretne rzeczy zarówno w ataku, jak i w obronie. Zajęcia taktyczne były nagrywane, przeprowadzaliśmy analizy, rozmowy z całym zespołem oraz indywidualnie z zawodnikami. One dały mi dużo w kontekście tego, gdzie ci ludzie czują największą radość z grania i gdzie mogą dać największą wartość. Wyłania mi się obraz drużyny silnej mentalnie, to pozytywnie nastraja do meczu – mówi trener Artur Skowronek.

8 PORAŻEK z rzędu ma na koncie „Biała gwiazda”, zamykająca ekstraklasową tabelę.

Wszystkie debiuty Skowronka

Debiuty nie są domeną Artura Skowronka. Do tej pory prowadził 8 drużyn. Na „dzień dobry” wygrał tylko prowadząc Stal Mielec, poza tym było 6 porażek i bezbramkowy remis ze Stilonem na ławce „Cidrów”.
Wisła Kraków (2019) – ? ze Śląskiem Wrocław (w)
Stal Mielec (2018) – 2:0 z Garbarnią Kraków (w)
Wigry Suwałki (2017) – 1:2 z GKS-em Bełchatów (w)
Olimpia Grudziądz (2015) – 2:3 z Zawiszą Bydgoszcz (d)
GKS Katowice (2014) – 0:1 z Sandecją Nowy Sącz (w)
Widzew Łódź (2014) – 0:1 z Podbeskidziem (w)
Polonia Bytom (2013) – 0:1 z Zagłębiem Sosnowiec (d)
Pogoń Szczecin (2012) – 0:1 z Olimpią Grudziądz (w)
Ruch Radzionków (2012) – 0:0 ze Stilonem Gorzów (d)

 

(WChał)

Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski w tym roku o dobro Wisły walczyć będzie nie tylko na boisku, ale przede wszystkim – w zaciszu gabinetów i negocjacyjnych stołów.