Wisła Kraków odpadła, a III-ligowiec w półfinale!

Co za sensacja! Klub z poziomu rozgrywkowego nr 4 w najlepszej czwórce PP. Wyeliminował II-ligowego Hutnika i rezerwy Lecha, III-ligowy Świt Nowy Dwór Mazowiecki, ekstraklasową Wartę Poznań, a teraz dorzucił do tego zestawu kolejnego przedstawiciela elity.


Jeśli wyprawa do Grudziądza miała choć trochę oczyścić atmosferę wokół „Białej gwiazdy”, to stało się coś zupełnie odwrotnego. Przedostatnia drużyna ekstraklasowej tabeli już po 2 minutach przegrywała z liderem II grupy III ligi, który zaskoczył ją szybkim rozegraniem autu. Potem „Biała gwiazda” była co prawda w stanie przejąć zdecydowanie inicjatywę, uzyskać ponad 70-procentowe posiadanie piłki, ale zamiast rozstrzygnąć mecz w 90 minutach i w spokoju przygotowywać się do sobotniej konfrontacji w Gdańsku, jedynie doprowadziła do dogrywki.

Na więcej nie pozwolił bramkarz Olimpii Adrian Olszewski, a także nieznaczny brak precyzji, bo słupki obijali Nikola Kuveljić czy Hugy. Wydawało się, że przewaga fizyczna Wisły nad rywalem, który dopiero za 10 dni rozpocznie tegoroczne zmagania o punkty, będzie się pogłębiać, ale stało się coś odwrotnego.

Mecz zaczął się wyrównywać i w dodatkowych 30 minutach to III-ligowiec był bliższy zapewnienia sobie awansu do półfinału. Jerzy Brzęczek stał przy linii z posępną miną, a w 105 minucie ujrzał żółtą kartkę, kwestionując… aut dla Olimpii. Jakże przewrotny jest żywot trenera – raptem swoje 3 mecze temu świętował przy 54-tysięcznej publice na Narodowym awans z kadrą na Euro, a teraz jego zespół wyrzucony za pucharową burtę przez III-ligowca.

Stało się to po serii rzutów karnych. Gospodarze wykonywali je bezbłędnie, po stronie Wisły pomylił się Michal Skvarka, którego strzał obronił Olszewski, przyczyniając się do największego sukcesu w historii Olimpii. „Ściągać koszulki!” – krzyczano z sektora fanatyków z Krakowa.


Wojciech Chałupczak


Olimpia Grudziądz – Wisła Kraków 1:1 pd. (1:0, 1:1), k. 5:3

1:0 – Bojas, 2 min, 1:1 – Cisse, 57 min. Rzuty karne: 1:0 – Warcholak, 1:1 – Sadlok, 2:1 – Cywiński, 2:1 – Skvarka (Olszewski obronił), 3:1 – Wicki, 3:2 – Poletanović, 4:2 – Cabrera, 4:3 – Fazlagić, 5:3 – Zawada

OLIMPIA: Olszewski – Rzepka (78. Leszczyński), Klimek, Wicki, Karankiewicz, Warcholak – Kaczmarek (118. Nawrocki), Cabrera, Cywiński, Bojas (58. Zawada) – Antkowiak. Trener Marcin PŁUSKA.
WISŁA: Biegański – Szot, Colley, Sadlok, Hanousek – Młyński (46. Starzyński), Kuveljić (75. Żukow), Fazlagić, Hugi (90+2. Skvarka) – Fernandez (103. Poletanović) – Kliment (46. Cisse). Trener Jerzy BRZĘCZEK.

Sędziował Dominik Sulikowski (Gdańsk). Żółte kartki: Kaczmarek, Warcholak – Młyński, Cisse, Colley, Szot.


Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus