Wielkie sprzątanie w Wiśle. Na wierzch wychodzą kolejne brudy

W środę Towarzystwo Sportowe poinformowało o anulowaniu umowy sprzedaży klubu i od tego czasu trwają poszukiwania nowego inwestora. Wciąż jednak istnieją obawy, czy TS Wisła Kraków faktycznie odzyskała spółkę piłkarską z rąk tajemniczego duetu Mats Hartling-Ly Vanna.

Ten drugi przepadł jak kamień w wodę, za to Szwed zapewnia, że umowa jest ważna i szuka nowego inwestora, który wejdzie w umowę w miejsce Vanny. Wątpliwości ma też prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który w piątek wieczorem zastanawiał się nad formami pomocy klubowi. – Żebyśmy mogli pomóc Wiśle, musimy wiedzieć, kto jest jej właścicielem. To trochę wygląda tak jakby ci faceci ukradli klub – powiedział po spotkaniu.

Hartling się nie poddaje i zaprosił do współpracy Wojciecha Kwietnia. Z listu, który w internecie opublikował dziennikarz Weszło Paweł Paczul, wynika, że Kwiecień miałby pożyczyć Wiśle 8,6 mln zł. O swoim wkładzie finansowym Hartling nic nie pisze.

http://sportdziennik.pl/mateusz-miga-odarta-z-godnosci/

Zostanie tylko dwóch

Towarzystwo Sportowe na razie próbuje poradzić sobie bez wsparcia Magistratu, za to z pomocą Bogusława Leśnodorskiego. Były współwłaściciel Legii pomaga Wiśle w kwestiach prawnych, ale sam też ma inwestora zainteresowanego przejęciem klubu. Ma to być człowiek z szeroko pojętej czołówki listy najbogatszych Polaków. Już wcześniej zainteresowanych znaleźli ludzie z TS, a rozmowy prowadzi głównie nowy prezes Wisły, Rafał Wisłocki. Na razie brak szczegółów, ale konkrety mogą pojawić się szybko. Im szybciej tym lepiej, bo właśnie rozpada się zespół. W piątek wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu złożył Zoran Arsenić, a w tym tygodniu zrobią to kolejni piłkarze z zespołu Macieja Stolarczyka.

Jeśli kontrakt rozwiążą wszyscy piłkarze, którzy rozpoczęli tę procedurę, z doświadczonych zawodników w klubie pozostaną tylko Paweł Brożek i Marcin Wasilewski. Wisła wcześniej zdołała spłacić Kamila Wojtkowskiego i Jesusa Imaza. Muszą więc zostać, ale jeśli sytuacja się nie zmieni – wkrótce znów będą mieli możliwość, by wznowić procedurę. Doszło do tego, że kontrakt chce rozwiązać nawet 15-letni bramkarz, Michał Kot.

Mimo kłopotów klubu Marcin Wasilewski na razie nigdzie się nie wybiera. Podobnie jak Paweł Brożek. fot. Krzysztof Porębski / 400mm.pl

 

Klub „rodzinny”

Poszukiwanie nowego właściciela to jedno, inna sprawa to poprawianie wizerunku klubu, który jest w opłakanym stanie. Pierwszym krokiem było wypowiedzenie umowy ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków na mocy której stowarzyszenie otrzymywało złotówkę od każdego biletu sprzedanego na mecz Białej Gwiazdy. Potem na celownik poszły umowy zawarte przez Marzenę Sarapatę w ramach wypaczonego spojrzenia na hasło „Wisła to wielka rodzina”.

I tak – w ostatnich dniach analizowano umowy z firmą należącą do męża Sarapaty. Pod lupę trafiła współpraca z firmą K&A SC, która jest odpowiedzialna za sprzątanie na stadionie Wisły. Z dokumentów firmy dowiadujemy się, że powstała we wrześniu 2016 roku, trzy tygodnie po tym jak Towarzystwo Sportowe zostało właścicielem spółki piłkarskiej. Siedziba spółki mieści się w hali TS (ul. Reymonta 22), a jednym z dwóch właścicieli jest dziewczyna (narzeczona?) byłego wiceprezesa, Damiana Dukata. Iwona Stankiewicz na stanowisko rzecznika prasowego została zatrudniona będąc w ciąży. Wkrótce trafiła na urlop macierzyński, a jej mężem jest… były członek rady nadzorczej, Mateusz Stankiewicz.

Wyciągając rękę

Takich umów jest więcej i te nitki należy jak najszybciej przeciąć, ale nie w każdym wypadku będzie to łatwe. Niektóre z tych umów mają długie terminy, a wcześniejsze wypowiedzenie wiąże się z wysokimi karami umownymi. W poszukiwaniu furtek umożliwiających ucieczkę od tych historii klubowi pomaga kancelaria Leśnodorskiego.

W tle trwa samozwańcza akcja wsparcia klubu ze strony biznesu. Rozpoczął ją znajomy Rafała Wisłockiego z czasu liceum i wspólnej gry w Gliniku Gorlice, Jarosław Królewski. Namawia ludzi biznesu, by wsparli klub, a uzbierano w ten sposób już ponad 200 tysięcy złotych. Krakowski klub w ostatnich miesiącach przyzwyczaił się do wyciągania rękę po jałmużnę i pożyczki. Bez tego już by go nie było.

Wisla Krakow: konferencja zarzadu Towarzystwa Sportowego Wisla
Potencjalnych szukają ludzie z TS, a rozmowy prowadzi głównie nowy prezes Wisły, Rafał Wisłocki (na zdjęciu drugi od lewej). Fot: Krzysztof Porebski / PressFocus

 

Wisła Kraków i jej problemy z PZPN i prokuraturą