Wisła Kraków. Ślady prowadzą do Anglii

33-letni biznesmen pochodzi z Gorlic, gdzie poznał się z dzisiejszym prezesem Wisły, Rafałem Wisłockim. Królewski przeniósł się potem do Krakowa i założył prężnie działającą firmę. Synerise to jedna z najszybciej rozwijających się polskich spółek technologicznych, a wyceniana jest na 75 mln dolarów.

Nie czas na eksperymenty

Królewski najpierw zaaranżował zbiórkę pieniędzy na klub, a od pewnego czasu poszukuje nowego inwestora. W środę pojawił się w szatni piłkarzy Wisły. Nie była to jego pierwsza wizyta w tego typu miejscu, bo w młodości próbował sił jako piłkarz Glinika Gorlice, ale jego wizyta dla niektórych piłkarzy Wisły mogła być zaskoczeniem. Szczególnie dla tych, którzy nie śledzili na bieżąco wszystkich informacji z klubu.

Wczoraj Królewski wyruszył natomiast do Londynu, gdzie miał rozmawiać z ludźmi zainteresowanych przejęciem klubu. O wyprawie poinformował kibiców za pomocą Twittera. Stwierdził także, że porzuci swoją misję jeśli klub wróci do któregokolwiek z dawnych tematów przejęcia klubu. – To nie miejsce na eksperymenty – stwierdził. Królewski to samozwańczy ratownik, w Wiśle nie pełni żadnej oficjalnej funkcji. Ściśle współpracuje za to z Bogusławem Leśnodorskim, który także mocno zaangażował się w wiślackie sprawy.

Po 5 tysięcy na głowę

Wedle słów Królewskiego piłkarze mieli też otrzymać wczoraj pierwsze pieniądze od dłuższego czasu, ale wczoraj ich konta nie drgnęły. Pieniądze jednak już są, choć na razie to tylko mała kroplówka. Wczoraj klubowi pieniądze przekazało stowarzyszenie Wisła Socios. To kwota 173 tysięcy złotych. Zostanie równo podzielona między piłkarzy i trenerów (łącznie 34 osoby), a więc każdy otrzyma 5 tysięcy złotych. To tylko ułamek długów, delikatny sygnał, że idzie lepsze. Była to już druga darowizna od Socios. W grudniu kibice uzbierali 50 tysięcy i to też zostało podzielone po równo – każdy dostał około 1400 zł.

Trener po pierwszym treningu

Tym razem pieniądze dotrą do zawodników pewnie w piątek. Kwota 5 tysięcy złotych z prawnego punktu widzenia nic nie zmieni – wszyscy nadal będą mogli rozwiązać kontrakt z klubem. Pytanie, czy uwierzą, że ten przelew to początek lepszego czy tylko krótka chwila nadziei.

Dziś analiza papierów

Mimo tego zamieszania trener Maciej Stolarczyk próbuje normalnie pracować. Zapadła decyzja o skróceniu wypożyczenia Krzysztofa Drzazgi i 23-letni napastnik już teraz wraca z Puszczy Niepołomice. W rundzie jesiennej grał w drużynie z Niepołomic na zasadzie wypożyczenia. W I lidze rozegrał 20 spotkań w których strzelił 7 goli. Do tego dorzucił trzy trafienia w dwóch spotkaniach Pucharu Polski. O miejsce w zespole powalczą też Wojciech Słomka i Kacper Chorążka.

Wcześniej jednak trzeba odzyskać licencję na grę w ekstraklasie. Wisła może zrobić krok w dobrą stronę już dzisiaj. Komisja Licencyjna będzie dziś analizować dokumenty dostarczone przez klub. – Chcemy dowiedzieć się, jakie są struktury klubu. Kto jest właścicielem, kto prezesem, kto zasiada w zarządzie, a kto w radzie nadzorczej – mówi Łukasz Wachowski, dyr. Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.

 

Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski na treningu Wisły. Uważnie przygląda mu się Maciej Stolarczyk.

 

Ondraszek dał nadzieję na powrót!