Wisła: Nowi ludzie za sterami. W tym gronie Błaszczykowski

Jażdżyński, podobnie jak Jarosław Królewski, jest absolwentem AGH w Krakowie. Szybko zainteresował się giełdą, pracował w kilku domach maklerskich, a od 1999 pracował w Interii. Rok później był już prezesem i wprowadził portal na giełdę papierów wartościowych. W dużej mierze to on stoi za sukcesem portalu.

W kolejnych latach pracował w Wirtualnej Polsce (dyrektor finansowy), Bankier.pl (prezes), znów Interia (prezes), GG Network (prezes). Od 2017 roku jest prezesem zarządu Gremi Media SA, wydawcy m.in. dzienników „Rzeczpospolita” i „Parkiet” oraz portali rp.pl i parkiet.com. Redakcja Internet Standard przyznała mu tytuł człowieka roku 2004 polskiego internetu.

Z Wisłą jako kibic związany jest od dawna. W temat pożyczki zaakceptował się raptem kilka dni temu i szybko podjął decyzję na tak.

Pozostali pożyczkodawcy to Jakub Błaszczykowski i Królewski. W poniedziałek wszyscy trzej spotkali się u notariusza, gdzie podpisali dokument regulujący kwestię pożyczki. Każdy z nich pożycza Wiśle 1,33 mln z. Ale na pożyczce się nie kończy.

Według dokumentu to trio de facto przejmuje władzę w spółce akcyjnej –  na podstawie umowy zostało przeniesione prawo głosu na pożyczkodawców.

„Środki konieczne do rozpoczęcia przez drużynę Wisły Kraków przygotowań do rundy wiosennej, a w konsekwencji do wystartowania w nadchodzących rozgrywkach, zapewniły w równych częściach trzy osoby. Zostaną one przekazane Spółce Akcyjnej na zasadzie pożyczki poręczonej i zabezpieczonej przez Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków. Jednym z elementów zabezpieczenia realizacji umowy jest zawieszenie prawa Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków do bieżącego wpływu na zarządzanie Wisłą Kraków SA” – czytamy w komunikacie klubu.

TS już nie rządzi

Od teraz Towarzystwo Sportowe, choć nadal jest właścicielem spółki piłkarskiej, formalnie nie sprawuje rządów w Wiśle SA. Te – do momentu spłaty pożyczki – należą do trójki Błaszczykowski, Jażdżyński, Królewski (BJK). Dzisiejsze porozumienie zostało zawarte w porozumieniu z TS i za zgodą ludzi z tamtej instytucji.

Takie rozwiązanie ma wpłynąć przede wszystkim na postrzeganie Wisły przez partnerów biznesowych, potencjalnych inwestorów. Trio BJK ma być gwarantem transparentności. Nie ma też obawy, że pożyczone przez nich pieniądze gdzieś przepadną, bo teraz do nich należą decyzję. Nie wiadomo jeszcze, czy nastąpią zmiany w zarządzie, który również podlega pod pożyczkodawców. Na razie jedyną osobą w zarządzie jest Rafał Wisłocki na stanowisku prezesa.

Teraz rozpocznie się oczekiwanie na przelew. Skoro dziś zawarto porozumienie, pieniądze będą wysyłane we wtorek z samego rana. W środę powinny być na klubowych kontach.

Początkowo Błaszczykowski nie chciał ujawniać swojego nazwiska w tej sprawie, ale Królewski namówił go na zmianę zdania. To był dobry pomysł, bo dzięki zaangażowaniu Błaszczykowskiego o kłopotach Wisły napisano już chyba na całym świecie. Teraz Kuba widzi, że warto było się ujawnić.

To może pomóc w poszukiwaniu nowych inwestorów. Po pierwsze – rozeszła się wieść, że jest duży klub, który potrzebuje wsparcia. Po drugie – wiadomo już, że ten klub to nie byle co, skoro pomaga mu osoba pokroju Błaszczykowskiego. Pod względem marketingowym – był to prawdziwy strzał w dziesiątkę.

Królewski odgrywa w tym trio rolę organizatora. Trafił do Wisły przypadkowo. Najpierw dowiedział się, że prezesem klubu został jego przyjaciel z dzieciństwa, Rafał Wisłocki i zorganizował zbiórkę pieniędzy.

Gdy w misję ratowania klubu zaangażował się Bogusław Leśnodorski, Królewski postanowił zwiększyć zakres działania. Udzielił pożyczki, a równocześnie szuka inwestora strategicznego, który w ciągu kilku miesięcy miałby przejąć 100 procent udziałów klubu.

Co z Kostalem?

Nim udzielił tej pożyczki, spłacił zaległości klubu wobec Martina Kostala. Dzięki temu jeśli Słowak odejdzie, to nie za darmo. Najbardziej prawdopodobny jest transfer do Ferencvarosu Budapeszt, ale Słowakiem poważnie interesuje się też Jagiellonia Białystok. Są też oferty z Chorwacji i Czech. W poniedziałek odbyło się spotkanie z jego agentami. Do środy wszystko powinno się rozstrzygnąć, Kostal raczej nie zagra w środowym sparingu z Wisłą Sandomierz.

– Brak gotówki, w co najmniej takiej wysokości jak zagwarantowana pożyczka, w połowie bieżącego tygodnia ostatecznie zamknąłby możliwość wystartowania przez Wisłę Kraków w rozgrywkach rundy wiosennej. Widząc olbrzymią mobilizację społeczności kibiców klubu podjęliśmy decyzję o uruchomieniu środków – mówi Jażdżyński, cytowany w klubowym komunikacie. – Naszą intencją jest wykreowanie czasu, który umożliwi znalezienie docelowego rozwiązania pozwalającego nie likwidować spółki akcyjnej Wisła Kraków. W moim przypadku dodatkową motywacją była chęć, aby w gronie ratujących Wisłę znalazła się przynajmniej jedna osoba z Krakowa – dodaje.

Na razie Wisła musi walczyć o odzyskanie licencji na grę w ekstraklasie. Klub musi przedstawić Komisji Licencyjnej wiarygodną prognozę finansowania klubu, a w obecnej sytuacji klubu nie będzie to łatwe.

Na razie – dzięki pożyczce – uda się zatrzymać całkowity rozpad drużyny. Podstawę do rozwiązania kontraktu mieliby już: Mateusz Lis, Michał Buchalik, Rafał Pietrzak, Maciej Sadlok i Rafał Boguski.

Trwają próby przywrócenia do drużyny Marko Kolara i Tibora Halilovicia. Obaj rozwiązali już kontrakty, ale są gotowi na powrót do klubu i związanie się z Wisłą nową umową. Tu musi jednak dojść do porozumienia. Jeśli Wisła będzie mieć pewność, że wrócą – zostaną spłaceni tak jak pozostali piłkarze.

Absolwentów 2-óch

Dla Królewskiego poniedziałek był dniem pełnym wydarzeń. Nim wieczorem wybrał się do notariusza, pojawił się w Teatrze Słowackiego w Krakowie na gali absolwentów AGH. Tam na scenie spotkał się z… prezesem Cracovii, Januszem Filipiakiem. Obaj odebrali prestiżowe wyróżnienia – Filipiak otrzymał tytuł „Absolwent AGH 2018”, Królewski – „Absolwent junior AGH 2018”.

Jarosław Królewski i Janusz Filipiak
Jarosław Królewski i Janusz Filipiak.

 

Jarosław Królewski, Janusz Filipiak i pozostali laureaci.