Wkrótce trafią do piekła

Z Soczi pisze Mateusz Miga

Oczywiście, można było spodziewać się, że w Soczi w czerwcu będzie gorąco. Ale czy aż tak? Zaraz po przyjeździe korygowano plan treningów, by uniknąć zajęć w porze, gdy słońce grzeje najmocniej. – Niektóre pory treningów zostały zmienione – mówił na drugi dzień po przylocie do Soczi asystent Adama Nawałki, Bogdan Zając.

Na dzisiejszej konferencji prasowej pojawił się trener przygotowania fizycznego Remigiusz Rzepka (na zdjęciu z Robertem Lewandowskim). Asystent Adama Nawałki twierdzi, że pogoda nie jest zaskoczeniem. A skoro tak, Polacy sami skazali się na harówkę przy 30-stopniowych upałach. A przede wszystkim w wielkiej wilgotności (70-80%), która sprawia, że oddycha się ciężko, a człowiek szybko oblewa się obfitą warstwą potu.

– Nie jesteśmy zaskoczeni pogodą. Wiedzieliśmy, że tak tutaj będzie. Dlatego nasz plan treningowy zakłada zajęcia, gdy obciążenia termiczne jest minimalizowane. Trenujemy więc albo rano albo późnym popołudniem – mówi. Plan był jednak przebudowywany, a to oznacza, że oczekiwano jednak, że temperatury będą nieco niższe.

– Pogoda jest czynnikiem na który nie mamy wpływu. Ja osobiście jestem zadowolony, że mieszkamy w Soczi. Nie szukałbym dziury w całym. W Moskwie też jest ciepło i parno. Poza tym – wybierając ośrodek nie jesteśmy w stanie przewidzieć jaka będzie pogoda w danym dniu za kilka miesięcy – dodaje Rzepka.

Inna sprawa to temperatury i warunki pogodowe panujące w miastach gdzie reprezentacja rozgrywa swoje mecze. W Moskwie w dniu meczu z Senegalem było parno i gorąco, ale jednak o półkę niżej niż w Soczi. Tutaj wilgotność jest na poziomie 70-80%

Kolejne spotkania? Prognozy przewidują, że w niedziele w Kazaniu będzie bardzo gorąco (31 stopni), ale wilgotność też mniejsza niż w Soczi. Za to czwartkowy mecz z Kolumbią odbędzie się w prawdziwym piekle. Prognoza przewiduje, że w dniu meczu w Wołgogradzie będzie 39 stopni! A mecz odbędzie się wczesnym popołudniem, o godzinie 16:00.

Wtedy może się okazać, że forma zbudowana w trudnych warunkach w Soczi będzie atutem biało-czerwonych.