Włochy. Liga Mistrzów pod choinkę

Henryk Górecki

Dzisiaj w Turynie o ligowe punkty zagrają Juventus z Romą. Oba kluby awansowały do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale w lidze jest między nimi ogromny dystans – aż 22 punkty. Mecz jest wydarzeniem kolejki ze względu na tradycję, gdyż Roma nie jest teraz żadnym konkurentem dla Juventusu w rywalizacji o scudetto.

Ruch jednokierunkowy

Mecz rozegrany zostanie przed świętami, podobnie było w poprzednim sezonie. Juventus wygrał wtedy 1:0, odnosząc siódme z rzędu zwycięstwo nad Romą na swoim stadionie. Bramkę zdobył Marokańczyk Medhi Benatia, bronił Wojciech Szczęsny, zagrał też Bośniak Miralem Pjanić – cała trójka to byli piłkarze Romy i są w kadrze Juventusu na dzisiejszy mecz.

Natomiast w kadrze Romy jest tylko jeden były gracz mistrza Włoch, rezerwowy golkiper Antonio Mirante. Wszystko wskazuje na to, że tak pozostanie. Roma chciała w styczniu pozyskać z Juventusu Daniele Ruganiego, wczoraj kataloński „Sport” napisał, że chce go też Barcelona, mająca problemy z defensywą (kontuzje Umtitiego i Vermaelena). Jednak reprezentant Włoch raczej pozostanie w Juventusie i przedłuży kontrakt do 2023 roku.

Czeski niewypał

Juventus jest bardziej konsekwentny i operatywny od Romy w sprawach transferowych. W 2004 roku pozyskał Giorgio Chielliniego, gdy był zawodnikiem Romy wypożyczonym do Livorno. Część transferu wykupiła Fiorentina, pograł w niej rok, potem stał się jednym z najlepszych piłkarzy Juventusu i jego kapitanem. Napastnik reprezentacji Czech Patrick Schick miał grać w Juventusie, ale po badaniach lekarskich zrezygnowano z transferu i zawodnik Sampdorii trafił do Romy. Mało gra i jest nieskuteczny. W tym sezonie w 10 meczach ligowych zdobył jedną bramkę. Było to w listopadzie, potem kontuzji doznał najlepszy strzelec Edin Dżeko, Schick otrzymał szansę i jej nie wykorzystał.

W styczniu ma zostać wypożyczony do Sampdorii, jego miejsce zajmie jeden z trzech zawodników: Dawid Kownacki, Gregoire Defrel (obaj Sampdoria), Michy Batshuayi (Chelsea, teraz na wypożyczeniu w Valencii). Pozyskanie Krzysztofa Piątka trzeba odłożyć do lata, Genoa nie zgadza się teraz na transfer.

Pjanić bez zahamowań

Mimo dwóch dobrych sezonów wypożyczonego z Arsenalu Szczęsnego Roma nie zdecydowała się na transfer, zrobił to Juventus i ma następcę Gianluigiego Buffona. W Romie do teraz tego żałują i popełnili kolejny błąd, rok później sprzedając Brazylijczyka Alissona. Interes finansowo się opłacił, ale sportowo nie. Pozyskała Szweda Robina Olsena, który chociaż też jest reprezentantem kraju, ustępuje poziomem poprzednikom. Coś o tym może powiedzieć Piątek. „Babol” Olsena ułatwił mu przed tygodniem zdobycie 12. bramki w lidze. Szczęsny na pewno jest bardziej zadowolony ze swojej obecnej sytuacji, jednak wstrzymuje się od porównań między obu klubami. Za to Pjanić nie ma zahamowań.

– Od razu zauważyłem różnicę między tym, gdzie byłem w przeszłości i gdzie teraz jestem – stwierdził. – Więcej trzeba w Juventusie pracować, ale są też wyniki i atmosfera przez to jest lepsza. Po podpisaniu kontraktu powitał mnie cały zespół, w szatni poczułem się jak w domu. Po tym poznajesz, że jesteś w świetnym zespole. Wiele zmieniło się w porównaniu do Romy.

 

Na zdjęciu: Przed miesiącem Dawid Kownacki (z lewej) powalczył z Romą, w styczniu może zostać jej piłkarzem.