Wolsztyński: Każde zwycięstwo cieszy

Jak ocenić sparing z Karwiną?

Łukasz WOLSZTYŃSKI: – Raczej dobre spotkanie to nie było… Toczone w bardzo wolnym, ślamazarnym tempie, a pogodą, choć było bardzo gorąco, nie ma się co zasłaniać. Przeciwnik miał takie same warunki, a potem trochę zepchnął nas do defensywy. Ale to jeszcze taki etap przygotowań, gdzie ma się dwa treningi dziennie. Na pewno czuje się to w nogach i było to widać na boisku. Ważne było to, żeby wybiegać te 45 minut, które mieliśmy.

Kolejne zwycięstwo w grze sparingowej ma znaczenie?

Łukasz WOLSZTYŃSKI: – Oczywiście, że tak, bo każde zwycięstwo cieszy i każde zwycięstwo napędza. Po to się gra w piłkę, żeby wygrywać i nie ma tutaj znaczenia czy jest to sparing czy mecz ligowy. Tak, że każda bramka i każde zwycięstwo cieszy.

Nowe twarze Górnika

Sporo zmian w składzie. Jak widzi pan to w nowym sezonie?

Łukasz WOLSZTYŃSKI: – To już trzeba zostawić trenerowi. Na pewno chciał się przyglądnąć chłopakom, którzy jeszcze nie mają kontraktów, albo tym, którzy co dopiero do nas przyszli. Na tym etapie nie ma co przywiązywać wagi, jakie było ustawienie czy ktoś grał w pierwszej czy drugiej jedenastce. Nie wszystko też wychodziło, ale trzeba też wziąć poprawkę na to, że ten zespół znowu jest w budowie. Poznajemy się i ma to wszystko wpływ na to, jak ta gra wygląda.

Jak wygląda sytuacja z panem. Mówi się, że Łukasz Wolsztyński może być wypożyczony do Podbeskidzia?

Łukasz WOLSZTYŃSKI: – Na ten temat nie chciałbym się wypowiadać. Jakie są szansę, że będę w Górniku dalej? Są duże.

 

Na zdjęciu: Łukasz Wolsztyński (nr 10) w akcji

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem