Wracają do zdrowia

Na kłopoty mięśniowe narzekali bowiem Junior Torunarigha i Vamara Sanogo. Ten pierwszy nie trenuje od początku zeszłego tygodnia, ten drugi od pięciu dni. Dzisiaj obaj mają jednak wrócić do zajęć. Po dwóch dniach wolnego sosnowiczanie ruszają z mikrocyklem przygotowań do poniedziałkowego starcia z Górnikiem Zabrze.

Z zespołem ćwiczyć ma również Sebastian Milewski, zmagający się ostatnio z drobną kontuzją przeciążeniową. Poważniejszy kłopot jest natomiast z Brazylijczykiem Mello, który podczas meczu rezerw uszkodził więzadło trójgraniaste w stawie skokowym. Początkowo sądzono, że do aktywności będzie mógł wrócić w październiku. Ostatnie prognozy są jednak bardziej optymistyczne i być może zawodnika zobaczymy na boisku jeszcze w tym miesiącu.

W tym roku o grze w piłkę zapomnieć może natomiast Martin Pribula, który boryka się z urazem stawu kolanowego. Pierwszy zabieg chirurgiczny przeszedł u progu lata. Dzisiaj planowo położy się pod skalpel po raz drugi. – Naprawdę żal mi tego chłopaka, bo nie zasłużył na to – mówi dyrektor sportowy Zagłębia, [Robert Stanek]. – Przez ostatnie 3-4 tygodnie ćwiczył indywidualnie i wykonał olbrzymią pracę, by jak najlepiej przygotować kolano do zabiegu. Mam nadzieję, że życie mu odda to, co zabrało.

Na pozycji lewego pomocnika Pribulę zastępuje Żarko Udoviczić, wcześniej pełniący rolę lewego obrońcy. Na tej flance jako defensor występować ma w dalszej części sezonu pozyskany przed tygodniem Patrik Mraz. Wczoraj rano został zatwierdzony do gry. Sobotnia gra wewnętrzna (2×40 minut) pokazała, że Słowak nie ma zaległości motorycznych. To oznacza, że w ekipie Zagłębia może zadebiutować już w prestiżowej konfrontacji przeciwko zabrzanom…