Wracali, by pomóc

Nieraz w życiu trenera bywa tak, że po latach wraca pracować tam, gdzie wcześniej go pożegnano. Przypadek Macieja Skorży ponownie zatrudnionego w Lechu nie jest jedyny.


O Skorży w ostatnich dniach pisano wiele. Urodzony w Radomiu szkoleniowiec po 5,5 roku przerwy wrócił do Poznania, gdzie w przeszłości zdobył mistrzostwo i Superpuchar Polski. Kilka miesięcy później stracił co prawda swoją pracę, zajmując w tamtej chwili ostatnie miejsce w lidze, ale w Lechu liczą, że 49-latek nawiąże do okresu sukcesów.

Pomnik pod Beskidami

Jednym z głośniejszych powrotów ostatnich tygodni, było zatrudnienie w Podbeskidziu Roberta Kasperczyka. 54-latek na stanowisku zastąpił Krzysztofa Bredego, który z dobrym skutkiem radził sobie na zapleczu ekstraklasy, ale po awansie kompletnie się pogubił. Kasperczyk beskidzki klimat zna doskonale, ponieważ to on w latach 2009-12 położył fundamenty pod pierwszy awans drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej. To również szkoleniowiec z Tuchowa dotarł w 2011 roku z Podbeskidziem do (pierwszego) półfinału Pucharu Polski. Trener pracę stracił jesienią 2012 roku po tym, jak jego zespół wszedł w nowy sezon zdobywając jedynie 2 punkty w pierwszych 8 kolejkach.

Na razie jest jeszcze za wcześnie na ocenę drugiego podejścia Kasperczyka w ekipie „Górali”, bo walka o utrzymanie trwa w najlepsze. Decyzja o jego zatrudnieniu wzbudziła jednak pewne kontrowersje – nie wszyscy kibice byli zadowoleni z takiego obrotu spraw, a sam szkoleniowiec postawił na szali wiele, ryzykując zburzenie – albo chociaż ubrudzenie – pomnika, który zbudował sobie w Bielsku-Białej 10 lat temu.

Do zobaczenia

Z niejednego pieca chleb jadł Michał Probierz, ale najlepsze lata swojej trenerskiej kariery spędził w Białymstoku, gdzie pracował dwa razy: 2008-11 i 2014-17. Ani razu władze Jagiellonii nie zwalniały go, lecz w obu przypadkach rozstawały się w zgodzie po zakończeniu sezonu. Co więcej, odchodząc w 2017 trener stwierdził że… nie mówi do widzenia, lecz do zobaczenia, zostawiając jakby furtkę na przyszłość.

Przy okazji niedawnego spotkania „Jagi” z prowadzoną teraz przez Probierza Cracovią szkoleniowiec powspominał stare lata: – Z Jagiellonią rozstawałem się dwa razy i za każdym razem w zgodzie. Wciąż utrzymuję kontakt z ludźmi z klubu i kibicami, którzy regularnie mnie wspierają. Kiedy zdarzy się słabszy moment, dostaję od nich SMS-y – mówił szkoleniowiec, który w obu przypadkach radził sobie na Podlasiu świetnie, choć tylko za pierwszym razem zdobywał jakieś trofea: Puchar i Superpuchar Polski. Nie ma jednak wątpliwości, że bytomianin rozwinął Jagiellonię, dzięki czemu obecnie nie jest to już drużyna w kraju anonimowa.

Śląskie koszmary

– Moja poprzednia misja nie została zakończona. Chcę wywalczyć z Legią mistrzostwo Polski – powiedział Jan Urban, gdy drugi raz przychodził do stołecznego klubu. Jak zapowiedział, tak też uczynił i w 2013 roku zgarnął z „Wojskowymi” dublet. Podczas wcześniejszej przygody, w latach 2007-10, ta sztuka mu się nie udała, bo dwa razy zostawał „tylko” wicemistrzem kraju, sięgając jednak po Puchar i Superpuchar Polski. Obie jego przygody z Legią kończyły się – jak to często bywa – przez słabszą dyspozycję drużyny, w 2013 roku zadecydowała też mizerna forma w Lidze Europy, a za każdym razem Urbana z Warszawy „zwalniały” kluby górnośląskie – Polonia Bytom w 2010 i Górnik Zabrze w 2013. Jego kadencje w stolicy można jednak uznać za udane.


WYBRANE TRENERSKIE POWROTY
  • Franciszek SMUDA – Wisła Kraków 1998-99 (mistrzostwo), 2001-02 (superpuchar), 2013-15 (przeciętność)
  • Henryk KASPERCZAK – Wisła Kraków 2002-04 (2x mistrzostwo, 2x puchar), 2010 (stracona szansa na mistrza, blamaż w Europie)
  • Radoslav LATAL – Piast Gliwice  2015-16 (wicemistrzostwo), 2016-17 (słaba forma)
  • Wojciech STAWOWY – Cracovia 2002-06 (dwa awanse), 2012-14 (awans do ekstraklasy)
  • Orest LENCZYK – Zagłębie Lubin 2009 (awans do ekstraklasy), 2013-14 (finał pucharu, nieudana próba ratowania przed spadkiem)
  • Ryszard TARASIEWICZ – Śląsk Wrocław 2004-06 (awans na drugi szczebel), 2007-10 (awans do ekstraklasy, puchar ekstraklasy)

Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus