Wygraliśmy za wysoko

Dziennikarza kolumbijskiego radia RCN – Alejandro Munevara Aguilara – poprosiliśmy o skomentowanie tego, co wydarzyło się na „Kazań Arena” w czwartek wieczorem. – Futbol czasami jest właśnie taki, jak w meczu przeciwko wam. Oczekiwaliśmy trudnego spotkania i ono takie było. Na pewno jednak zaskoczeniem dla nas jest liczba goli zdobytych przez naszych piłkarzy. Tym bardziej po tym, co stało się w pierwszym meczu mistrzostw przeciwko Japonii, który przegraliśmy. Byliśmy smutni z tego powodu i rozżaleni. Nie wyszło nam to spotkanie. Brakowało nam goli, dobrej gry, a nawet szczęścia. Z Polską wszystko jednak wyszło tak jak należy, choć muszę powiedzieć, że mieliśmy obawy, bo w pierwszych minutach, to wy mocno ruszyliście atakując naszą bramkę. Uważam też, ze wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Ta nasza wygrana w Kazaniu jest za wysoka – ocenia dziennikarz z Kolumbii.

Jeden Lewandowski to za mało
W jego opinii wielu zawodników „Los Cafeteros” zasłużyło na słowa uznania. – Świetnie zagrała defensywa z niesamowitym Yerry Miną czy Davinsonem Sanchezem, któremu nie wyszedł pierwszy mecz w turnieju. Bez zarzutu dawali sobie radę z waszym Lewandowskim. Co mnie zaskoczyło to fakt, że taki Sanchez był w stanie z waszym napastnikiem wygrać pojedynek biegowy, a wiadomo, że Lewandowski potrafi być szybki. Z drugiej strony w kluczowym momentach był też Ospina, który zażegnywał wszelkie niebezpieczeństwa pod naszą bramką – podkreśla Aguilar.

Dziennikarza z Ameryki Południowej pytamy jeszcze o ocenę naszej reprezentacji – czy jest nią tak rozczarowany, jak tysiące naszych fanów, którzy przyjechali do Rosji i srodze się zawiedli.

– Myślę, że problem waszej reprezentacji jest taki, że wszyscy liczą na jednego zawodnika, jakim jest Lewandowski. To duży problem drużyny, bo co jeden zawodnik w pojedynkę potrafi zdziałać w starciach z czterema czy pięcioma rywalami? Niewiele. To kłopot dla was i było to widać w potyczce z nami – ocenia żurnalista Radia RDC.

Teraz przed zespołem prowadzonym przez Jose Pekermana ostatnie starcie w grupie H z Senegalem, w Samarze w czwartek. Kolumbijczycy muszą ten mecz wygrać, żeby mieć pewność, że znajdą się w 1/8 MŚ. – Dla nas to ponownie, jak powiedział przed meczem z Polską Falcao, finałowe spotkanie. Te finałowe gry kontynuujemy w grupowych rozgrywkach dalej. Trzeba grać tak, żeby wygrać. Na pewno nie będzie to łatwe, bo Senegalczycy to twardo grająca drużyna co pokazała i z Polską, i z Japonią – podkreśla Aguilar.

Tłumy kibiców z Kolumbii
Do Rosji przyjechały tłumy kibiców z Kolumbii. W weekend dosłownie zalali Kazań. Byli w każdym miejscu, na głównych ulicach, kazańskim Kremlu czy restauracjach. Głośni, uśmiechnięci i radośni w charakterystycznych żółtych koszulkach. Fani „Los Cafeteros” mówili „Sportowi”, że w Rosji jest ich 50 tysięcy! – To możliwe, że jest ich tutaj taka liczba. Muszę przyznać, że to duże zaskoczenie. Uważam, że w Rosji jest ich nawet więcej niż było to cztery lata temu na mundialu w Brazylii – mówi Alejandro Munevar Aguilar.