Wygrana w Zabrzu zbliżyła Wisłę do upragnionego celu

36-letni Rafał Boguski, pomocnik Wisły Kraków był najlepszym zawodnikiem meczu w Zabrzu. Przeciwko Górnikowi doświadczony skrzydłowy zagrał już swój 340 ekstraklasowy mecz.


Na boisko w Zabrzu wszedł pan w trudnym dla zespołu momencie, prawda?

Rafał BOGUSKI: – Szkoda, że Kuba nabawił się urazu w takich okolicznościach. Wszedłem na boisko i swoją grą chciałem pomóc drużynie. Cieszy asysta, ale przede wszystkim wygrana na naprawdę trudnym terenie, która zbliża nas do upragnionego celu.

W meczu z Górnikiem zagraliście dwie odmienne połowy. W pierwszej dominował rywal, w drugiej wy. Jak to wytłumaczyć?

Rafał BOGUSKI: – Nie graliśmy tego co sobie założyliśmy, bo mieliśmy grać pressingiem, mieliśmy atakować piłkarzy Górnika już przed ich polem karnym, ale niewiele z tego wychodziło. W pierwszej połowie to Górnik narzucił swój sty i było nam bardzo ciężko stworzyć jakąkolwiek akcję.

Co się stało w przerwie?

Rafał BOGUSKI: – W przerwie w szatni wyciągnęliśmy kilka wniosków, gdzie źle graliśmy. Zaczęliśmy podchodzić tak, jak to było w planach od początku, wyżej w kierunku zawodników Górnika. Nie pozwalaliśmy im odwrócić się w kierunku naszej bramki , tak, żeby nie mogli rozwinąć skrzydeł. Strzelona na początku drugiej połowy bramka bardzo pomogła. Tak naprawdę oprócz nerwowej końcówki, to wszystko mieliśmy pod kontrolą.


Czytaj jeszcze: Wisła lepsza od Górnika


Jak dla kogoś takiego jak pan, który walczył o mistrzostwo Polski gra się teraz, kiedy trzeba walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie?

Rafał BOGUSKI: – Mogę powiedzieć tak, o wiele większa presja jest kiedy gra się o utrzymanie, o to, żeby klub pozostał na tym szczeblu najwyższej klasy rozgrywkowej, a inaczej się gra o tytuł. Kiedy gra się o najwyższe cele, to presja jest, bo kibice oczekują kolejnych zwycięstw. Teraz jesteśmy w ciężkiej sytuacji, po tych wielu problemach, które dotknęły Wisłę ostatnio, ale mam nadzieję, że wszystko zakończy się happy endem.

Z Górnikiem zwycięską bramkę po pana podaniu zdobył Alon Turgeman. Jakby pan scharakteryzował tego napastnika?

Rafał BOGUSKI: – Potrafi wykończyć akcję. Na treningach widać, jak wysoką ma skuteczność swoich strzałów. „Wkłada” piłkę do siatki jak chce. Bardzo rzadko myli się w polu karnym.


Czy wiesz, że…

36-letni Rafał Boguski był najlepszym zawodnikiem meczu w Zabrzu. Przeciwko Górnikowi doświadczony skrzydłowy zagrał już swój 340 ekstraklasowy mecz. Z „Białą gwiazdą” trzy raz zdobywał mistrzostwo Polski. Tak było w 2008, 2009 i 2011 roku. W tym sezonie wystąpił w 22 ekstraklasowych meczach, w tym w piętnastu w podstawowym składzie.


Na zdjęciu: Rafał Boguski (z lewej) był bohaterem meczu w Zabrzu.

Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus