Wygrani i przegrani 21. kolejki PKO Ekstraklasy

Wygrani i przegrani 20. kolejki PKO Ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.

WYGRANI…

1. Robota na 5 minut

W niedzielę gra Pogoni Szczecin nie układała się. Aż do 77 minuty szczecinianie przegrywali 0:2 z Wisłą Płock. Wtedy rzut karny wykorzystał Srdan Spiridonović i tym samym rozwiązał worek z bramkami. W ciągu 5 kolejnych minut „portowcy” zdobyli jeszcze 2 bramki, dzięki czemu wyszli na prowadzenie. Największą cegiełkę do tego rezultatu dołożył debiutant, Paweł Cibicki, który najpierw wywalczył karnego, a później sam zdobył decydującego gola.

2. Wielki powrót

Jakub Czerwiński wrócił na ekstraklasowe boiska po prawie półrocznej przerwie. Jeden z najlepszych obrońców w ekstraklasie w sierpniu podczas treningu doznał urazu kolana, przez co musiał przejść zabieg chirurgiczny. Jego powrót do bloku defensywnego Piasta Gliwice z pewnością należy zaliczyć do udanych. Przede wszystkim zachował czyste konto, ale zdobył też bramkę na 2:0, pieczętując zwycięstwo gliwiczan.

3. Bramka marzenie

541 minut spędził Jakub Moder na boiskach ekstraklasy w barwach Lecha Poznań, zanim zdobył swoją premierową bramkę w lidze. Do siatki trafił na kilka minut przed końcem sobotniego meczu z Rakowem Częstochowa. Jego pierwszy gol w ekstraklasie w kontekście spotkania zbyt wiele nie znaczył (Lech wygrywał już 2:0), ale samo wykonanie było klasy światowej. Strzał sprzed pola karnego w samo okienko na pewno zostanie zapamiętany na długo.

PRZEGRANI…

1. Nie wytrzymali presji

Nie popisała się defensywa Lechii Gdańsk w piątkowy wieczór. Gdańszczanie wygrywali ze Śląskiem Wrocław 2:0, lecz z biegiem czasu zaczęli tracić kontrolę nad spotkaniem. Najpierw stracili bramkę po strzale Krzysztofa Mączyńskiego z rzutu karnego, jednak bardziej musi boleć ich utrata gola na remis. Przez chaos panujący w obronie, w doliczonym czasie gry drugiej połowy do piłki dopadł Michał Chrapek, który rzutem na taśmę pokonał Duszana Kuciaka, dzięki czemu Śląsk dodał do swojego konta punkt.

2. Pechowy wolny

Jeden z dwóch nowo zakontraktowanych zawodników Arki Gdynia, Nemanja Mihaljović nie będzie dobrze wspominał swojego pierwszego meczu w żółto-niebieskich barwach. W 37 minucie stanął w murze przy rzucie wolnym wykonywanym przez Sergiu Hancę. Serb obrócił się plecami do strzału Rumuna, futbolówka trafiła go w plecy w taki sposób, że zmyliła interweniującego Steiborsa i wpadła do bramki. Niestety dla Mihajlovicia, gol był decydujący, a Arce nie udało się nadrobić jednobramkowej straty.

3. Dwaj debiutanci

Z pewnością nie taki debiut wymarzył sobie nowy trener Jagiellonii Białystok, Iwajło Petew. Zespół pod wodzą Bułgara nie miał pomysłu na zagrożenie bramce Michała Buchalika. Razili nieskutecznością strzałów i błędami w obronie, które trzykrotnie zakończyły się stratą goli. Błędu nie uniknął też debiutant w bramce „Jagi”, Dejan Iliew. Przez kuriozalną pomyłkę Macedończyka białostoczanie stracili drugą bramkę, która właściwie zamknęła spotkanie.