Wygrani i przegrani 14. kolejki ekstraklasy!

14. kolejka ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.


WYGRANI…

1. Więcej niż udany debiut
Dla Bartosza Klebaniuka mecz z Legią był jego pierwszym w barwach Pogoni w ekstraklasie. Golkiper nie tylko nie popełniał większych błędów, ale również znacząco przyczynił się do zdobycia przez swój zespół jednego punktu. 20-latek w pierwszej połowie pewnie obronił strzał Carlitosa z rzutu karnego i do końca meczu skutecznie interweniował przy każdej okazji warszawskiej drużyny.

2. Powrót do strzelania
Niezwykle długo na swojego ósmego gola w ekstraklasie czekał Damian Warchoł. Ofensywny zawodnik Wisły Płock miał udany początek poprzedniego sezonu, ale od 5 listopada zeszłego roku nie zdobył gola w rozgrywkach ligowych. Przełamał się dopiero w spotkaniu ze Stalą Mielec. Został wprowadzony na boisko przez Pavola Stano w drugiej połowie i został bohaterem meczu, gdy w doliczonym czasie gry doprowadził do wyrównania i do zdobycia punktu przez „nafciarzy”.

3. Podziękowania za zaufanie
17-letni Jakub Lewicki zaczął w tym sezonie regularnie rozgrywać mecze w pierwszym składzie Jagiellonii. Trener Maciej Stolarczyk obdarzył go zaufaniem, a ten odwdzięczył się niezwykle ważnym golem w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Gol ten był wyjątkowy, nie tylko dlatego, że jest premierowym dla młodzieżowca w barwach białostockiego klubu, ale również ze względu na jego urodę. Nastolatek najpierw genialnie przyjął piłkę klatką piersiową, a później przelobował wrocławskiego bramkarza.


PRZEGRANI…

1. Mogło skończyć się pięknie
Korona, choć przez cały mecz w praktyce się broniła, mogła zakończyć mecz z Rakowem remisem. Szczelna kielecka defensywa radziła sobie nieźle, ale wystarczył jeden niepotrzebny faul Roberto Corrala na Deianie Sorescu, żeby zespół Leszka Ojrzyńskiego poniósł klęskę. Hiszpan zaatakował przeciwnika wślizgiem w polu karnym, czym zakończył marzenia kibiców Korony o wywiezieniu z Częstochowy punktu.

2. Jedna okazja
Ani Górnik, ani Warta nie mogą być zadowoleni z remisu. To jednak zabrzanie muszą czuć większy niedosyt. Pomimo tego, że udało im się przerwać passę 3 ligowych porażek z rzędu, to powinni mecz z poznaniakami zwyciężyć. Piłkarze z Górnego Śląska mogą mieć przede wszystkim pretensje do Kanjiego Okunukiego, który w genialnej okazji w pierwszej połowie fatalnie się pomylił. Mógł precyzyjnie uderzyć, mógł podać do nadbiegającego obok partnera z zespołu, a strzelił daleko obok słupka.

3. Problem rywali
Grzegorz Mokry nie zaliczył udanego debiutu jako trener Miedzi Legnica. Co prawda jego zadanie nie było łatwe, gdyż pierwszy pojedynek stoczył z Widzewem, który jest w formie. I to był największy problem Miedzi, która nie potrafiła przebić się przez szczelny mur defensywny z Łodzi. Poza tym szybko stracona bramka nie pomogła w odniesieniu sukcesu, którym byłby nawet remis.


Fot. Tomasz Jastrzębowski/Pressfocus