Wygrani i przegrani 17. kolejki Lotto Ekstraklasy
Wygrani i przegrani 17. kolejki Lotto Ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.
Wygrani
Kto nie ryzykuje…
… ten nie wygrywa. Marcin Brosz i jego współpracownicy ze sztabu Górnika zaryzykowali i… wygrali. Wydawało się przecież, że zabrzanie bez Szymona Żurkowskiego tracą poważny procent swej sportowej wartości. W Płocku goście rozpoczęli jednak mecz bez „Zupy”, zatrzymanego na ławce, i bez „Zupy” go skończyli – z efektownym zwycięstwem!
Pakt z diabłem…
… najwyraźniej zawarli piłkarze gdańskiej Lechii. Z jednej strony – piąta z rzędu wygrana ligowa wygrana (daleko trzeba by sięgać wstecz, by znaleźć podobną serię tegoż klubu) to efekt kapitalnych goli podopiecznych Piotra Stokowca. Z drugiej – niewiarygodnego farta, bo jak inaczej określić fakt, że wrocławianie pięć razy trafiali w poprzeczkę?
W cieniu „imiennika”
… pozostał w niedzielę Szymon Pawłowski – najjaśniejsza w tym sezonie postać outsidera z Sosnowiec. W niedzielę na Ludowym panowało bowiem inne Zagłębie i inny Pawłowski – Bartłomiej konkretnie, który w 127 sekund (tyle dzieliło jego dwa trafienia) załatwił „miedziowym” pierwsze od niemal kwartału zwycięstwo ligowe.