Wygrani i przegrani 26. kolejki PKO Ekstraklasy [ZOBACZ]

Następny1 z 2
Użyj strzałek ← → do nawigacji

Wygrani i przegrani 26. kolejki PKO Ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni natomiast są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.

Leonidas z Zabrza

Stavros Vasilantonopoulos w meczu Górnik Zabrze - Cracovia
Marcin Bulanda / PressFocus

Górnik pokazał charakter w starciu z Cracovią i mimo utraty gola już w 5. minucie udało mu się pokonać ekipę „Pasów” 3:2. Szczególnie dobre wrażenie zrobił w szeregach 14-krotnych mistrzów Polski debiutujący w zabrzańskiej drużynie Stavros Vasilantonopoulos, grecki prawy obrońca. 28-latek w swoim pierwszym spotkaniu „gryzł trawę” od samego początku, mocno się poobijał, co widać było po jego posiniaczonej twarzy. I najważniejsze – w 71. minucie zdobył gola, który dał Górnikowi wygraną! Grek nie bał się niczego i był niczym legendarny Leonidas, stojący na czele Spartan.

To się ogląda!

Lechia
Piotr Matusewicz / PressFocus

Trenerzy Martin Szevela i Piotr Stokowiec będą mieli zapewne wiele materiału do analizy po meczu, w którym obrońcy zarówno Zagłębia Lubin, jak i Lechii Gdańsk popełniali sporo pomyłek. Gdyby tak nie było, w tym starciu nie padłoby aż 8 goli! Jednak dla kibiców nie powinien to być żaden problem, bo sobotni mecz oglądało się wprost kapitalnie, a emocje towarzyszyły fanom od pierwszej do ostatniej minuty.  Spotkanie tych zespołów było ofensywnym spektaklem, na których nadmiar niestety w ekstraklasie nie cierpimy.

Mistrz wraca do gry!

Adam Starszynski / PressFocus

Działając bardzo dyskretnie Piast Gliwice nagle znalazł się na 2. miejscu w tabeli. Pokonał na wyjeździe będącą od dłuższego czasu liderem Legię Warszawa! Mistrzowi Polski bezdyskusyjnie pomogła czerwona kartka, którą już w 10. minucie spotkania zobaczył Jose Kante. Choć mimo tego i tak stołeczna drużyna wyszła na prowadzenie 2 minuty później. Piast miał jednak bardzo dużo czasu na to, aby przekuć liczebną przewagę w sukces i zrobił to, dzięki czemu stał się samodzielnym wiceliderem ekstraklasy!

Następny1 z 2
Użyj strzałek ← → do nawigacji