Wygrani i przegrani 27. kolejki PKO Ekstraklasy [ZOBACZ GALERIĘ]

Zobacz, kto w 27. kolejce piłkarskiej ekstraklasy swoją postawą zasłużył na plus, a kto na minus.

Wygrani i przegrani 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Są tacy, którzy wygrali, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych. Są też i tacy, którzy zawiedli. Na całej linii. Oni natomiast są przegrani. Redakcja „Sportu” tradycyjnie wskazuje, kto na jakie miano zasłużył.

W końcu poza Zabrzem!

ŁKS Łódź - Górnik Zabrze
Lukasz Sobala / Press Focus

Już przestawało być śmieszne to, że Górnik w tym sezonie nie wygrał żadnego z 13 meczów poza własnym stadionem. Wyjazdowy impas miał wpływ na słabą pozycję w tabeli 14-krotnych mistrzów Polski, którzy jako jedyni w Polsce pozostawali bez choćby jednej wygranej na obcym terenie. Teraz w końcu się to zmieniło! Zabrzanie pokonali w Łodzi ŁKS i przestali być zakałą ekstraklasy. Ciekawe, czy to tylko jednorazowy wybryk…

Legia mistrz?

Lech Poznań - Legi Warszawa
Lukasz Sobala / Press Focus

Choć w ostatnich latach Legia odjechała całej reszcie pod każdym możliwym względem (może poza czystą piłkarską jakością…), to mecze z Lechem niezależnie od okoliczności były głośnym widowiskiem. Tym razem stołeczny zespół zdobył komplet punktów w Poznaniu, a trener Aleksandar Vuković mógł pochwalić się świetnie rozszyfrowanym rywalem. A to wszystko bez sprawdzonego napastnika i bez podstawowego skrzydłowego.

Wszystkie oczy na Białka

Tomasz Folta / PressFocus

Z każdym kolejnym występem 18-letni Bartosz Białek z Zagłębia Lubin pokazuje, że jego potencjał jest wielki. Mierzący 191 cm napastnik w starciu z Pogonią zaliczył gola, asystę oraz podanie do asystującego Filipa Starzyńskiego, czym w praktyce wygrał „Miedziowym” mecz. W 11 występach w ekstraklasie Białek zdobył 6 trafień i 3 asysty, czyli prawie tyle… co Patryk Klimala w 42 meczach, które w lidze rozegrał dla Jagiellonii (8 goli, 4 asysty).

Przegrani

Bolesne otrzeźwienie


Bez żadnych sentymentów na ziemię została sprowadzona krakowska Wisła. – Wygrał zespół zdecydowanie lepszy – napisał na Twitterze współwłaściciel klubu Jarosław Królewski i miał pełną rację, ponieważ Piast Gliwice – z Jorge Felixem na czele – zdemolował kończącą w osłabieniu „Białą Gwiazdę”. Tak oto zakończyła się świetna seria 8 meczów bez porażki krakowskiej ekipy, która zaczęła się jeszcze w połowie grudnia.

Tak się nie broni


Patrząc na to, jak w meczu z Koroną Kielce przy traconych golach zachowywała się Wisła Płock, nie może dziwić, że obecnie – razem z ŁKS-em – jest to najgorszej broniąca drużyna ekstraklasy. Trzecie trafienie kielczan było skrajnie kuriozalne. Najpierw Thomas Daehne wypluł dość proste uderzenie, a chcący wybić piłkę Alan Uryga… trafił w słupek własnej bramki. Cierpienia „Nafciarzy” mocnym strzałem zakończył wówczas Petteri Forsell.

O mistrzostwie mogą zapomnieć


Każdy kolejny mecz coraz dotkliwiej pokazuje, że Cracovia może pomarzyć o pierwszym od 1948 roku mistrzostwie Polski. „Pasy”, ulegając Jagiellonii, przegrały właśnie swój piąty mecz ligowy z rzędu i oddaliły się od liderującej Legii już na 12 punktów. Zastój dostrzegł także Michał Probierz, który na pomeczowej konferencji zastanawiał się, czy jest jeszcze w stanie czegoś piłkarzy Cracovii nauczyć…