Wygrany sparing Piasta na koniec pierwszego zgrupowania

W czerwcu ubiegłego roku w meczu sparingowym rozegranym w Gliwicach Piast zremisował z GKS-em 1962 Jastrzębie 2:2. Goście byli wówczas bardzo blisko wygranej, bo do 89 minuty po bramkach Kamila Adamka i Damiana Tronta prowadzili 2:1. Autorem trafienia dla mistrzów Polski był Jakub Czerwiński. W ostatniej akcji meczu gliwiczanie doprowadzili do remisu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Wojciech Kamiński, futbolówka odbiła się od obrońcy GKS-u Michała Bojdysa i wpadła do bramki.

W sobotnim sparingu górą był mistrz Polski (grający bez Sebastiana Milewskiego i Dominika Steczyka, którzy doznali – na szczęście niegroźnych – kontuzji), chociaż jastrzębianie dzielnie stawiali czoła podopiecznym trenera Waldemara Fornalika. To właśnie GKS jako pierwszy zdobył gola, gdy najwięcej sprytu w zamieszaniu podbramkowym wykazał Kamil Adamek. To już drugie trafienie „Adamsa” w zimowych meczach kontrolnych. Piast bardzo szybko odrobił stratę – po dośrodkowaniu Toma Hateleya Tomasz Huk odegrał piłkę do Piotra Parzyszka, który przepięknym wolejem zmusił do kapitulacji Grzegorza Drazika. Kilka minut później golkiperowi pierwszoligowca zdarzył się kiks – po podaniu obrońcy chciał zastopować futbolówkę, lecz ta przetoczyła się po jego stopie. Za akcją poszedł Tymoteusz Klupś, a próbujący ratować sytuację „Draziu” sfaulował go i sędzia Piotr Lasyk podyktował dla Piasta rzut karny, który na drugiego gola zamienił Gerard Badia, chociaż bramkarz GKS-u wyczuł jego intencje.

– To był bardzo pożyteczny sparing – przyznał szkoleniowiec Piasta, Waldemar Fornalik. – Podczas obozu zrealizowaliśmy wszystko to, co sobie zaplanowaliśmy, nie było taryfy ulgowej. Z gry możemy być zadowoleni. Było widać kulturę gry, szczególnie w I połowie. Oba zespoły zaprezentowały się z dobrej strony. Jastrzębie dobrze sobie radzi w I lidze, więc to na pewno był pożyteczny mecz kontrolny.

GKS 1962 Jastrzębie podczas meczów sparingowych tej zimy sprawdza system 4-3-3, czyli taki, który preferuje od lat FC Barcelona. Trener Jarosław Skrobacz podziękował już za dobre chęci testowanemu Maciejowi Kazimierowiczowi, dwaj pozostali sprawdzani zawodnicy pojadą na zgrupowanie do… Kamienia, które rozpocznie się w poniedziałek. Przeciwko „Piastunkom” nie zagrał kontuzjowany bramkarz Mariusz Pawełek oraz młodzieżowcy – Wojciech Łaski i Maciej Gaszka.

– Jak wypadliśmy na tle Piasta? Trudno mi to ocenić – przyznał szkoleniowiec GKS-u 1962 Jastrzębie. – Mamy swoje zadania do wykonania, których realizacja wychodzi rozmaicie. Patrząc na suchy wynik, ktoś mógłby powiedzieć, że nie jest zły. Ale okoliczności utraty drugiej bramki to lekkomyślne i irytujące zachowanie bramkarza… Teraz wprowadzamy do naszej gry dużo nowych rzeczy, piłkarze jeszcze wszystkiego nie rozumieją i nie wiedzą, jak się zachować. Na zgrupowanie zabieramy trzech testowanych graczy, bo do tego grona zaliczam Mateusza Słodowego. W jego przypadku jesteśmy jednak na „tak”, decyzję w sprawie dwóch pozostałych zawodników podejmiemy po zakończeniu pierwszego obozu. Dołączy do nas również Adam Wolniewicz, chociaż raczej nie będzie jeszcze ćwiczył z piłką. Zbiórkę w Kamieniu zarządziłem na 9.30, a punktualnie o 11.00 wyjdziemy na pierwszy trening.

GKS Jastrzębie – Piast Gliwice 1:2 (1:2)
1-0 Adamek, 16 min.
1-1 Parzyszek, 22 min.
1-2 Badia, 29 min. (k.)
 

GKS Jastrzębie: Drazik (46. Otszanaszenko) – Kulawiak (46. Słodowy), Jaroszek (60. Bojdys), Bojdys (30. Szymura), Gojny (46. Liszka) – Mróz (60. Gajda), Zawodnik testowany I (46. Norkowski), Tront (46. Zawodnik testowany II) – Farid (46. Jadach), Adamek (46. Szczepan), Szczęch (46. Skórecki). 

Piast Gliwice: Plach (46. Królczyk) – Mokwa (46. Rymaniak), Czerwiński (46. Malarczyk), Korun (67. Huk), Kirkeskov (46. Malarczyk) – Klupś (46. Konczkowski), Huk (46. Jodłowiec), Hateley (46. Sokołowski), Badia (46. Borkała) – Parzyszek (46. Felix), Tuszyński (46. Stanek).