Wyjazdowa niemoc przełamana

Śląsk Wrocław pewnie pokonał Podbeskidzie Bielsko – Biała i pierwszy raz od czterech spotkań wygrał wyjazdowy mecz.


Goście lepiej weszli w spotkanie. Już w czwartej minucie Robert Pich pokonał Michala Peszkovicza. Fatalny błąd defensywy Podbeskidzia wykorzystał Erik Exposito i zagrał piłkę do wychodzącego 32-letniego słowackiego napastnika, który pewnie umieścił piłkę w bramce.

Gospodarze mogli dość szybko odpowiedzieć, jednak w 11 minucie spotkania dobrą okazję zmarnował Maksymilian Sitek. Uderzył on nad poprzeczką tuż po sparowanym przez Matusza Putnockyego strzale w wykonaniu Łukasza Sierpiny. Podbeskidzie do końca pierwszej połowy miało jeszcze kilka okazji, jednak mimo nich, a także przewagi na boisku nie zdołało wyrównać wyniku.

W drugą część spotkania lepiej wszedł Śląsk udowadniając to w 66 minucie. Z 14 metrów na bramkę Peszkovicza uderzył Marcel Zylla. Uderzenie 20-latka było precyzyjne. Nie dał szans bramkarzowi Podbeskidzia na skuteczną obronę. Ta bramka była z resztą debiutanckim trafieniem wychowanego w Niemczech zawodnika w ekstraklasie.

Śląsk dzięki wygranej wskoczył na czwartą pozycję w ligowej tabeli i jest coraz bliżej podium. Podbeskidzie z kolei w przypadku zwycięstwa Piasta spadnie na ostatnią lokatę w ekstraklasie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Śląsk Wrocław 0:2 (0:1)

0:1 – Pich, 4 min, 0:2 – Zylla, 66 min.

Podbeskidzie: Peszkovicz – Danielak, Komor, Rundić, Gach – Sitek (82. Gutowski), Kocsis (82. Martin), Rzuchowski (72. Nowak), Marzec (63. Ubbink), Sierpina (72. Miakuszko) – Roginić. Trener Krzysztof BREDE.

Śląsk: Putnocky – Musonda, Celeban, Tamas, Sztiglec – Pawłowski (77. Piasecki), Mączyński (90. Makowski), Pałaszewski, Praszelik (63. Zylla), Pich (89. Janasik) – Exposito (78. Sobota). Trener Vitezslav LAVICZKA.

Żółte kartki: Roginić, Martín – Celeban, Zylla, Musonda.

Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Mecz bez udziału publiczności.


Fot. Krzysztof Dzierzawa/PressFocus.