Wyjdzie, nie wyjdzie. Chętni na „Zupę”. Ślimaki zamiast karpia
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Wyjdzie, nie wyjdzie…
W Krakowie piątek był kolejnym dniem z cyklu tych „o życie”. Po rozbudzonych nadziejach związanych z pojawieniem się nowych inwestorów, nutce niepewności wynikającej z wątpliwej wiarygodności i nie do końca klarownych intencji, to właśnie 28 grudnia miały być wyłożone wszystkie karty. Wokół klubu działo się sporo, a więcej przeczytasz na łamach „Sportu”.
Chętni na „Zupę”
Jeszcze przed świętami gruchnęła informacja, że utalentowany zawodnik jest obserwowany przez sam Juventus. Portal calciomercato.com podał nawet cenę, za jaką odkrycie roku 2017 roku na naszych boiskach mogłoby się przenieść do Turynu. Ale to nie wszyscy. O reszcie przeczytasz w „Sporcie”.
Ślimaki zamiast karpia
Na początku zawsze był karp, ale we Francji akurat do tej ryby nie są przekonani i trudno ją kupić; więc z czasem do wigilijnego menu weszły także francuskie potrawy. Pojawiły się i u nas ślimaki, a czasem żabie udka. – wspomina Henryk Kasperczak, dwukrotny mistrz Polski w roli zawodnika oraz świetny trener, od lat mieszkający we Francji. Więcej w „Sporcie”.
Jeszcze w sobotnim wydaniu „Sportu”
- Pracowity, lojalny, bezcenny, czyli… Kamil Wilczek
- „Wiosną czeka nas wojna”
- „Pazdek” zostanie… portowcem
- Niezniszczalni z GKS-u Jastrzębie
- Walka do końca