Z doniczki Probierza nic nie wyrośnie

Rok temu trener Cracovii Michał Probierz przyniósł na konferencje prasową doniczkę, ziemię i nasiona, a następnie zaczął bawić się w ogrodnika. Chciał w ten sposób uzmysłowić wszystkim, że trener – jak ogrodnik – na efekty swojej pracy musi długo czekać. Teraz okazuje się, że w doniczce Probierza nic nie zdążyło wyrosnąć. – Zabrała ją burza – mówi trener Pasów.

A jak idzie hodowanie zespołu? Do meczu z Arką Cracovia przystąpi ośmielona wygraną nad Lechem Poznań, ale tu wciąż jest dużo miejsca na rozwój. Cracovia nie traci ostatnio zbyt wielu bramek, ale jeszcze mniej strzela. Probierz wierzy, że praca zacznie przynosić w końcu efekty, ale liczy też na… uśmiech losu.

– W ostatnich meczach mieliśmy problem ze zdobywaniem bramek i ciągle nad tym pracujemy. Ćwiczymy wykorzystywanie okazji i stałe fragmenty gry. Już dawno nie strzeliliśmy gola po rzucie rożnym a to oznacza, że prawdopodobieństwo, że w końcu się uda jest coraz większe. To tak jak w kasynie – nie wyjdzie 100 razy z rzędu czerwona – mówi trener Pasów.

Po Probierzu widać, że wygrana nad Lechem nastroiła go optymistycznie i to samo dostrzega u swoich zawodników.

– Marcin Budziński ostatnio nie grał, ale trenuje bardzo dobrze. Sebastian Strózik dał niedawno dobrą zmianę. Filip Piszczek na treningach w końcu zaczyna strzelać bramki. Michał Rakoczy też ciągle z nami trenuje i daje coraz większe powody do tego, by brać go pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej – opisuje szkoleniowiec Cracovii.

Liczy też na skuteczność Airama Cabrery, który uporał się już z kłopotami zdrowotnymi. – Być może popełniliśmy błąd wystawiając go w meczu z Miedzią i po pierwszej połowie musiał zejść. Czasem warto dać zawodnikowi te dwa dni więcej wolnego, by zdążył wrócić do odpowiedniej dyspozycji – dodaje Probierz.

 

Przypuszczalne składy:

ARKA: Szteinbors – Zbozień, Marić, Helstrup, Marciniak – Deja, Nalepa – Zarandia, Janota, Aankour – Jankowski.
CRACOVIA: Peszkovicz – Ferraresso, Datković, Dytiatjew, Siplak – Dąbrowski, Gol – Rapa, Hernandez, Wdowiak – Cabrera.

 

UWAGA, CZYTELNICY!

Z powodu trudności organizacyjnych jednego z dystrybutorów prasy dziennik „Sport” nie we wszystkich dotychczasowych punktach sprzedaży będzie dostępny. Za kłopoty – mamy nadzieję, że przejściowe – naszych Czytelników przepraszamy.

GDZIE MOŻNA KUPIĆ „SPORT”?

„Sport” w niezmienionym nakładzie będzie dostępny w dobrze rozwiniętej sieci sprzedaży Kolportera i Garmondu, w salonikach prasowych, między innymi na dworcach i stacjach benzynowych, w dużych centrach handlowych i sklepach.