Z drugiej strony. Trzeba wiedzieć kiedy skończyć

Mandżukić z kolegami skończył turniej na drugim miejscu. Był jednym z bohaterów niezwykłego finału i całych mistrzostw, w których zdobył trzy bardzo ważne bramki. W oświadczeniu zamieszonym na stronie chorwackiej federacji napisał: „Srebrny medal mistrzostw świata ułatwił mi podjęcie tej decyzji. Zawsze wolałem przemawiać na boisku niż poza. Dlatego te słowa są dla mnie trudniejsze niż walka z przeciwnikiem lub sprint w 120 minucie meczu” – napisał Mandżukić.

Świetny chorwacki napastnik ma 32 lata. Jest o pół roku młodszy od Jakuba Błaszczykowskiego. W przeciwieństwie do naszego skrzydłowego, którego wcześniejszych osiągnięć i wspaniałych meczów nikt mu nie odbiera, dalej jest zdrowy i w świetnej formie co pokazały MŚ . Na pewno była pokusa, żeby jeszcze trochę pograć, zdobyć kilka bramek w reprezentacji i wyprzedzić w klasyfikacji najskuteczniejszych napastników reprezentacji Chorwacji legendarnego Davora Sukera, króla strzelców mundialu sprzed 20 lat, który na koncie w kadrze ma 45 goli. Mandżukić kończy swoją reprezentacyjną przygodę z 39 trafieniami, zostając na drugim miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych Chorwatów.

Jakub Błaszczykowski bardzo chce przegonić w klasyfikacji zawodników z największą liczbą reprezentacyjnych występów Michała Żewłakowa, który 102 razy zagrał w biało-czerwonych barwach. Tych meczów ma na razie na swoim koncie sto. Byłoby ich więcej, gdyby Kamila Grosickiego wcześniej złapał „skurcz” w nieszczęsnym mundialowym meczu z Japonią w Wołgogradzie 28 czerwca…

Teraz trenerem reprezentacji jest jego wujek Jerzy Brzęczek. Dla wielu pierwsze powołania nowego selekcjonera będą swoistym testem. W sytuacji kiedy nasz zasłużony zawodnik jest skrzydłowym numer 4 na swoją pozycję w VfL Wolfsburg i ma małe szanse na grę w Bundeslidze, to faktycznie będzie to rodzaj sprawdzianu dla nowego trenera kadry. W zawodowej piłce nie ma sentymentów. W reprezentacji powinni grać najlepsi i tylko ci, którzy regularnie grają w swoich klubach.