Z juniorów do ekstraklasy

Pochodzący z Jastrzębia-Zdroju Daniel Ściślak jest jednym z największych objawień tegorocznego sezonu ekstraklasy. Z marszu i przebojem wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce Górnika, a przecież jeszcze do niedawna grał w juniorach. Teraz jest jednym z tych, którzy decydują o obliczu przebudowywanego zespołu.

Błyskawiczny awans

Latem z Zabrza odeszła dwójka pomocników, która stanowiła o sile dobrze prezentującego się wiosną zespołu. Chodzi o Szymona Żurkowskiego, który już zima związał się z Fiorentiną, a także o Waleriana Gwilię, który niespodziewanie dla wszystkich podpisał umowę z Legią. W letnim okienku transferowym „górnicy” pozyskali sporą grupę graczy, także do środka pomocy, jednak dość nieoczekiwanie tym, który najbardziej skorzystał na odejściu „Zupy” i Gruzina jest właśnie Ściślak. Najpierw, w meczu drugiej kolejki bieżących rozgrywek zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pierwszy ligowy występ z Zagłębiem Lubin był udany, bo swoją zmianą sporo wniósł, a w czasie kiedy przebywał na boisku zabrzanie zdobyli zwycięskiego gola. Potem marzył o tym, żeby wskoczyć do pierwszego składu. Tak stało się w połowie sierpnia. Od tego czasu jest już podstawowym zawodnikiem Górnika, wygrywając rywalizację ze starszymi kolegami i ze sprowadzonymi graczami, jak choćby Alasana Manneh z Gambii.

Ściślak: Podtrzymać dobrą passę

– Rywalizujemy ze sobą, bo występujemy na tej samej pozycji, ale nie ma tutaj żadnej jakiejś uszczypliwości czy żarliwości. Dobrze się dogadujemy, a nasza rywalizacja jest zdrowa. Tak będzie do końca – podkreśla Ściślak.

Jak patrzy na swoją błyskawiczną karierę na ligowych boiskach? – Na pewno wszystko dzieje się bardzo szybko, bo parę miesięcy temu grałem jeszcze przecież w Centralnej Lidze Juniorów, a teraz zaliczyłem debiut w ekstraklasie, debiut w pierwszym składzie i tak samo w młodzieżowej reprezentacji Polski. Jest to dla mnie wielkie przeżycie, ale podchodzę do tego z chłodną głową. Spokojnie to w głowie układam i realizuję – tłumaczy.

W ślady Żurkowskiego

Ściślak cieszy się z gry w ekstraklasie, gdzie na koncie ma póki co 7 ligowych gier, w tym cztery w wyjściowym składzie, ale jest też bardzo zadowolony z pobytu na obozie i debiutu w kadrze do lat 21.
– To bardzo pozytywne i dobre doświadczenie. Dla mnie była to dobra lekcja i jedno ze spełnionych marzeń. Treningi i pobyt na obozie u trenera Michniewicza dużo mi dał. Duże z tego wyniosłem, tym bardziej, że jest tam bardzo fajna atmosfera. To klucz w zespole prowadzonym przez Czesława Michniewicza – mówi.

W tym poprzednim zespole do lat 21, który w czerwcu zagrał w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy we Włoszech, jednym z liderów był Szymon Żurkowski, tak jak Ściślak pochodzący z Jastrzębia, tak jak on stawiający pierwsze kroki w miejscowym MOSiR-ze, a potem z powodzeniem grającym w Górniku.

– Chciałbym oczywiście iść tym krokiem. Miejmy nadzieję, ze tak będzie – mówi z uśmiechem 19-letni rozgrywający jedenastki z Zabrza.
Przed zabrzanami ważne mecze w lidze, a z kolei przed młodzieżówką w październiku kolejne spotkania w eliminacjach MME z Rosją w dalekim Jekaterynburgu 11 października, a cztery dni później z Serbią w Łodzi. – Gramy z dwoma mocnymi zespołami, ale jeśli przygotujemy się do tych spotkań optymalnie, to jesteśmy w stanie wygrać i z jednymi i z drugimi – nie ma wątpliwości piłkarz Górnika. Ściślaka na koniec pytamy o nowy w tym sezonie przepis o młodzieżowcu w ekstraklasie. Czy ma on sens?

– Na pewno pomaga, bo wielu chłopaków dzięki temu przepisowi może zaistnieć w ekstraklasie. Ja się cieszę, że z tego korzystam, ale chciałbym, żeby było tak, że na boisko wybiegam nie ze względu na swój wiek, ale na to, że zasługuję, żeby grać – podkreśla ambitny piłkarz.

 

KALENDARIUM ŚCIŚLAKA

15 maja 2019 – wchodzi na boisko w drugiej połowie w zespole Górnika II w przegranym na wyjeździe meczu z MKS Kluczbork 0:1.
18 czerwca – dołącza do trenującego na obozie w Wodzisławiu Śl. pierwszego zespołu. – Swoją dobrą postawą w drużynie CLJ i rezerw wywalczył sobie to miejsce – tłumaczy trener Górnika [Marcin Brosz].
26 lipca – debiut w ekstraklasie. W 63 minucie meczu Górnik – Zagłębie Lubin zastępuje na murawie Kamila Zapolnika. Pomaga w odniesieniu zwycięstwa 1:0.
17 sierpnia – trener Brosz wystawia go w pierwszym składzie w meczu z Jagiellonią w Białymstoku.
10 września – debiutuje w młodzieżowej reprezentacji Polski, w wyjściowym zestawieniu, w eliminacyjnym meczu z Estonią, który Polska wygrywa w Białymstoku 4:0.

 

Na zdjęciu: Daniel Ściślak to jedno z objawień tegorocznych rozgrywek ekstraklasy.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ