Z Katowic do Gdańska

Michał Kieler po raz drugi przeprowadza się nad morze, tym razem do Stoczniowca.


Michał Kieler, niespełna 25-letni bramkarz, wychowanek Zagłębia Sosnowiec, ma już za sobą debiut w reprezentacji w meczu z Holendrami podczas turnieju kwalifikacji olimpijskiej w Nur-Sultanie. Wydawało się też, że ustabilizowała się jego klubowa sytuacja, bo dwa ostatnie sezony spędził w GKS-ie Katowice. Jednak pobyt w tym klubie mało go satysfakcjonował, bo miał niewiele okazji grać w dłuższym wymiarze czasowym. Wydawało się jednak, że przed nadchodzącym sezonem sytuacja się zmieni i Kieler zostanie golkiperem nr 1. Takie były przymiarki, ale działacze GKS-u podjęli poszukiwania „jedynki”w swojej bramce poza granicami kraju. W tej sytuacji Kieler zdecydował się po raz drugi w swojej karierze na przenosiny do Gdańska. W sezonie 2016/17 występował w ówczesnym beniaminku PHL, PKH Automatyce. Przed tym sezonem ten zespół nie przystąpił do procesu licencyjnego i wycofał się z rozgrywek. Ale w elicie zagra Stoczniowiec.

– Miałem dwie propozycje z Gdańska oraz Torunia, ale ostatecznie zdecydowałem na tę pierwszą – mówi Michał Kieler.

– Stoczniowiec zaoferował mi trzyletnią umowę i to przesądziło, że zdecydowałem się na ten klub. Taka stabilizacja dla sportowca jest niesłychanie ważna i liczę, że wypełnię ten kontrakt, a może będę grał nawet jeszcze dłużej w tym klubie.

Kieler, choć między słupkami katowickiej GieKSy wystąpił zaledwie w kilku meczach, to jednak pokazał duży potencjał i dlatego otrzymał powołanie do kadry narodowej od jej nowego trenera Roberta Kalabera.

– To jakby nowe rozdanie w reprezentacji, bo są nowi szkoleniowcy, nie ukrywam więc, że ucieszyłem się, gdy znalazłem się w gronie kadrowiczów. Chciałbym się pokazać z dobrej strony. Konkurencja w kadrze jest spora, ale zamierzam zbierać nowe doświadczenia – skomentował to powołanie sosnowiczanin.

Kadrowicze spotkają się 19 lipca w Warszawie, zaś dzień później Michał Kieler będzie obchodził 25. urodziny.

– Hucznie na pewno nie będzie, ale zimną coca-colę postawię kolegom – śmieje się na zakończenie rozmowy bramkarz.


Na zdjęciu: Michał Kieler ma nowe otwarcie w swojej – klubowej i reprezentacyjnej – karierze.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus.pl