Z lamusa. U źródeł stały elity

 

Sto lat temu toczyły się rozmowy na temat powołania do życia organizacji, która ujęłaby polskie piłkarstwo w organizacyjne ramy. Zakończyła się już I Wojna Światowa, ale na wschodzie trwała wojna z bolszewikami. W zaciszach gabinetów działacze rozmawiali jednak nad powołaniem do życia struktury, która kierowałaby polską piłką.

Galicja na czele

Na pierwszy plan wysuwali się działacze z Galicji. Kraków i Lwów były przecież w forpoczcie ośrodków, gdzie wiele lat przed końcem drugiej dekady XX wieku, istniały znaczące futbolowe kluby, z jednej strony Czarni i Pogoń, a z drugiej Cracovia i Wisła. W zaborze austriackim, u jego schyłku, autonomia działalności polskich organizacji, także tych sportowych, była znacznie większa, niż miało to miejsce na ziemiach okupowanych przez Niemców i Rosjan.

Pierwowzorem powołania do życia centralnych piłkarskich władz był działający w Galicji Małopolski Związek Piłki Nożnej ze swoimi oddanymi działaczami.

Józef Hałys w swojej książce „Polska Piłka Nożna” napisał: „Z ich właśnie inicjatywy zorganizowano w Krakowie naradę działaczy sportowych, nie tylko zresztą piłkarskich, na której zgłoszono projekt powołania Polskiego Komitetu Igrzysk Olimpijskich i omówiono szczegóły powstania Polskiego Związku Lekkoatletycznego oraz władz piłkarskich”.

Struktury futbolowych władz powołano na zjeździe 31 towarzystw sportowych w Warszawie przed Świętami Bożego Narodzenia w 1919 roku, a konkretnie 21 i 22 grudnia. Powołany do życia został Polski Związek Piłki Nożnej, który szybko stał się wzorem dla innych związków i który szybko zdobył uznanie za granicą.

„Statut Polskiego Związku Piłki Nożnej był rezultatem wysiłku i doświadczenia takich działaczy, jak dr J. Lustgarten, dr S. Polakiewicz i prof. dr Jan Weyssenhoff. Zgodnie z brzmieniem statutu wybrano pierwszy Zarząd PZPN i dokonano podziału kraju na okręgi piłkarskie. Dalszą, ale bardzo pilną pracą, która stanęła przed PZPN, było opracowanie projektu mistrzostw kraju, które uchwalono rozpocząć już w 1920 r. oraz nawiązanie kontaktów z międzynarodowymi organizacjami piłki nożnej, tj. FIFA, do której starano się wprowadzić polskie piłkarstwo. Zabiegi te przyniosły rezultat i decyzją z 20 kwietnia 1923 r. Polska została członkiem FIFA” – pisze Józef Hałys.

Walny zjazd powołał też do życia regionalne komitety piłkarskie, które w szybkim czasie miał zająć się uporządkowaniem futbolowych spraw na swoim terenie. Powstały lokalne związki piłkarskie w Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Krakowie i Lwowie. Katowic nie było, bo przyszłość Górnego Śląska się ważyła; raptem kilka miesięcy upłynęło od pierwszego powstańczego zrywu.

Asystent Henryka Jordana

Pierwszym prezesem PZPN został doktor Edward Cetnarowski. „Wielka, legendarna postać w dziejach Cracovii, twórca jej potęgi w niepodległej Rzeczypospolitej” – pisze w swoim opracowaniu „Mistrzostwa Polski. Ludzie, fakty, 1918-1939” znany piłkarskich historyk Andrzej Gowarzewski.

W tamtym czasie przy piłce była faktyczna narodowa elita, doktorzy, profesorowie, a nie męty, których niestety po stu latach w naszym futbolu nie brakuje. To też było wytłumaczeniem szybkiego i prężnego rozwoju tej dyscypliny w II RP. W 1920 roku liczba zarejestrowanych klubów wynosiła 36. Rok później było ich już 126. Rosła też liczba zrzeszonych w związku zawodników. O ile na początku w kartotekach związku figurowała liczba 485 piłkarzy, o tyle w 1921 roku było ich już prawie 2,4 tys.

Wróćmy do pierwszego prezesa PZPN. Edward Cetnarowski urodził się 3 października 1877 roku w Rzeszowie. Zdobył wykształcenie medyczne, był ginekologiem. Był asystentem samego Henryka Jordana, też ginekologa, społecznika i pioniera wychowania fizycznego na ziemiach polskich, który znany jest do dzisiaj ze słynnych ogrodów jordanowskich, gdzie dzieci i młodzież do woli może się nie tylko bawić, ale też ćwiczyć i uprawiać sport. To dziełem dr Jordana było założenie na krakowskich Błoniach, na wzór amerykański, pierwszego w Europie publicznego ogrodu zabaw i gier ruchowych dla dzieci do lat 15.

Zorganizował pierwszy mecz

Cetnarowski od swojego mentora połknął sportowy haczyk. Związał się z Cracovią, której w 1919 roku został prezesem i funkcję tę sprawował przez trzynaście lat. To dzięki jego zabiegom udało się polskiej reprezentacji rozegrać pierwszy międzypaństwowy mecz. W lipcu 1920 roku rywalem biało-czerwonych miała być silna reprezentacja Austrii. Rywal tak zwodził jednak naszych działaczy, że zamiast pod Wawel, gdzie miał odbyć się historyczny mecz, pojechał do Skandynawii. Prezes Cetnarowski wykorzystał jednak swoje zagraniczne kontakty i w końcu doprowadził do meczu z Węgrami, który odbył się w grudniu 1921 roku w Budapeszcie. Gospodarze wygrali 1:0.

Za najlepszego zawodnika tamtych czasów uznawany jest Józef Kałuża. Dziś jego imię nosi ulica, przy której stoi stadion Cracovii. Co ciekawe, tuż po wojnie, stadion „Pasów” nosił nazwę Edwarda Cetnarowskiego, a w 1932 i 1933 roku rozegrano nawet spotkania o Puchar Cetnarowskiego, w którym mierzyły się drużyny z Północy i Południa.

Spór o ligę

Dr Cetnarowski funkcję prezesa PZPN pełnił do lutego 1928 roku. Jak pisze Andrzej Gowarzewski, „porażka w sporach o zorganizowanie ligi była bezpośrednią przyczyną jego ustąpienia z funkcji prezesa, a także przeniesienia siedziby związku z Krakowa do Warszawy”. W zamian za działania na rzecz polskiego futbolu nadano mu godność honorowego prezesa PZPN. Na stanowisku zastąpił go generał Władysław Bończa-Uzdowski. Edward Cetnarowski zmarł 3 września 1933 roku. Jego grobowiec znajduje się na Cmentarzu Rakowieckim w Krakowie.

 

Na zdjęciu: Pierwszy prezes PZPN Edward Cetnarowski (w środku), to pomnikowa postać polskiego piłkarstwa.