Z tej mąki chleba nie będzie…

Serial z Szymonem Sobczakiem w roli głównej trwa w najlepsze.


Po ostatnim w tym roku meczu ligowym trener Artur Skowronek podkreślał, że Zagłębiu potrzebny jest spokój. W Sosnowcu o spokój jednak niezwykle trudno. W najlepsze trwa bowiem saga Szymon Sobczak, a jego przyszłość w klubie ze Stadionu Ludowego. Przypomnijmy, Po meczu z Sandecją Nowy Sącz napastnik Zagłębia został odsunięty od treningów z pierwszą drużyną.

Do Rzeszowa na mecz z Resovią nie pojechał, ale we wtorek 15 listopada klub za pośrednictwem strony internetowej poinformował, że decyzją zarządu piłkarz został przywrócony do zespołu. Co ciekawe odsunięcie piłkarza „wziął na klatę” szkoleniowiec sosnowiczan. – To była moja decyzja i chciałbym w tym momencie zakończyć tę sprawę. Dla mnie najważniejsza jest drużyna i zawsze tak podchodzę do swojego zawodu – przekazał po meczu w Rzeszowie trener Skowronek portalowi  100 procent Zagłębie Sosnowiec.

Tymczasem o przywróceniu piłkarza do drużyny decyzję podjął zarząd. Jeszcze we wtorek w godzinach wieczornych Szymon Sobczak w specjalnym komunikacie podtrzymał jednak swoje stanowisko, w którym podtrzymał wolę rozwiązania umowy z klubem za porozumieniem stron.

Wczoraj próżno było szukać piłkarza na treningu. Podobno dziś ma dojść do rozmów władz klubu z menadżerem piłkarza, Piotrem Tyszkiewiczem. Sobczak na brak ofert nie może narzekać. Z naszych informacji wynika, że najskuteczniejszym piłkarzem Zagłębia w ostatnim czasie interesują się Podbeskidzie Bielsko-Biała, ŁKS Łódź, a także Wieczysta Kraków.

Sobczak nie wyobraża już sobie współpracy z trenerem Skowronkiem, z którym przypomnijmy miał także nie po drodze gdy ten prowadził Stal Mielec. Historia zatoczyła więc koło.

Podczas wczorajszego treningu miało dojść do kolejnego zgrzytu. Otóż informacja o przywróceniu piłkarza do pierwszego składu miała podrażnić część zespołu, w tym najbardziej doświadczonego gracza Zagłębia, Szymona Pawłowskiego, któremu podobnie jak trenerowi Skowronkowi jest nie po drodze z Szymonem Sobczakiem. Uff…

Podzielona szatnia i wewnętrzne konflikty nie wróżą nic dobrego. Jeśli dodamy do tego plotki i pogłoski o możliwym zwolnieniu trenera Skowronka to mamy pełen obraz tego co obecnie dzieje się wokół klubu ze Stadionu Ludowego. Chaos, niedomówienia, nieporozumienia. Na pewno nie spokój, o którym tyle mówił szkoleniowiec Zagłębia.

Brak w tym wszystkim jasnego stanowiska klubu. Krótkiego, ale treściwego komunikatu – trener zostaje, albo nie, Sobczakowi mówimy do widzenia, albo chłopie masz ważny kontrakt i zasuwasz na trening. Tymczasem mamy lakoniczne komunikaty i tak naprawdę wszystko to sfera domysłów. Niewykluczone, że w tej sytuacji sprawy w swoje ręce będzie musiał wziąć prezydent miasta, Arkadiusz Chęciński. W końcu Zagłębie to przecież miejska spółka…


Fot. Łukasz Sobala/PressFocus