Z widokiem na 30 maja

Izolacja drużyn ekstraklasowych trwa od poniedziałku, teraz zaczęli ją przedstawiciele I i II ligi. Odbywają się kolejne wideokonferencje, a PZPN poprosił firmy o warunki hurtowego zakupu testów i podaje coraz konkretniejsze daty wznowienia rozgrywek szczebla centralnego.

– Planujemy, że ekstraklasa wznowi rozgrywki 30 maja, trzy dni wcześniej zostaną rozegrane dwa mecze ćwierćfinału Pucharu Polski. Tydzień później zapewne wróci pierwsza i druga liga. Wszystko oczywiście pod specjalnym protokołem, każdy piłkarz będzie miał specjalna kartę medyczną – oznajmił Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN, na antenie radia „RDC”. To pierwsza odnosząca się do szczebla centralnego deklaracja zawierająca tak konkretne, a nie ramowe daty.

Co z tymi boiskami?

W ekstraklasie kluby realizują protokół medyczny – 14-dniową izolację i obowiązek składania codobowych raportów medycznych na podstawie ankiet – od początku tego tygodnia. W pierwszej i drugiej lidze dzieje się to teraz.

Wczoraj spodziewano się decyzji rządu o otwarciu obiektów treningowych. W chwili zamykania tego wydania „Sportu”, nic takiego jednak się nie stało, a minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział jedynie, że dopiero w przyszłym tygodniu zapadnie decyzja o ewentualnym przejściu do II etapu znoszenia ograniczeń (oznaczającego m.in. otwarcie hoteli), co automatycznie przybliżyłoby powrót do walki o piłkarskie punkty. Plan na odmrażanie polskiego sportu ma zostać podany w sobotę.

W tej chwili ta decyzja nie ma aż tak wielkiego znaczenia, skoro w myśl planu powrotu, przedstawionego klubom szczebla centralnego przez PZPN, drużyny i tak pozostają obecnie w dwutygodniowej izolacji, do któej zobligowani są wszyscy umieszczeni na specjalnych klubowych 50-osobowych listach (zawodnicy, trenerzy, sztab szkoleniowy, pracownicy klubu, inne osoby funkcyjne).

Treningi na ćwiartkach

W I i II lidze, gdzie wprowadzono to później, czas na wysyłanie takowych list był do piątkowego wieczoru. W zasadzie jednak przedstawiciele wszystkich tych klubów, z którymi się kontaktowaliśmy, stosowały się do zaleceń już od czwartku. Wtedy też zainaugurowały składanie raportów medycznych i wypełnianie ankiet z pytaniami o temperaturę czy istnienie innych objawów, mogących wskazywać na zakażenie wirusem.

Kluby liczą na otwarcie boisk. Zamysł jest taki, by nawet w okresie izolacji wyjść już z domów i ruszyć z indywidualnymi treningami na boiskach. Każde boisko miałoby być dzielone na ćwiartki, na każdej ćwiartce przebywałby jeden zawodnik. Wszystko z zachowaniem norm bezpieczeństwa i stosownych odległości.

Czytaj jeszcze: Coraz więcej szczegółów w I i II lidze

Kolejnym etapem ma być zgoda na treningi w 5-osobowych grupach, choć jest cicha nadzieja, że ten okres potrwa krótko albo wcale, bo pandemia będzie postępować na tyle powoli, że rząd zapali zielone światło na odbywanie zajęć już całymi drużynami. Wiadomo, że wykluczone jest korzystanie z siłowni, a osoby z klubowych list mają nawet zarekomendowane, by nie wychodziły po zakupy. To oczywiście jednak rygor niesprawdzalny i trudno egzekwowalny.

PZPN zbiera oferty

Niezmiennie do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia tego, kto zapłaci za testu na koronawirusa (każdy z listy będzie je musiał przejść dwukrotnie, po okresie izolacji oraz przed samym wznowieniem sezonu). PZPN zbiera oferty od firm na zakup grupowych testów dla wszystkich klubów szczebla centralnego. Hurt pozwoli zbić cenę. Już wcześniej było powiedziane, że w ekstraklasie zapłaci za to PZPN, ale nikt oficjalnie nie określił, co z I i II ligą.

Przedstawiciele klubów z tych szczebli podkreślali, że nie wyobrażają sobie, aby koszty – kilkadziesiąt tysięcy złotych na klub – spadły na ich barki. Jest szansa, że znajdzie się na to sponsor, a za przeprowadzanie testów odpowiedzialna będzie ogólnopolska sieć laboratoriów. Tak, by maksymalnie ujednolicić rozstrzygnięcia, by wszyscy jechali na podobnym wózku. O tym wszystkim kluby dyskutowały wczoraj na wideokonferencji.

– Ten „koronakryzys” zmienił pierwszą ligę, jeśli chodzi o współpracę między prezesami – powiedział na antenie Polsatu Leszek Bartnicki, szef GKS-u Tychy. – Spotykaliśmy się oczywiście przy okazji meczów czy raz na kilka miesięcy w Warszawie przy okazji różnych zebrań, ale teraz właściwie co kilka dni mamy konferencję wszystkich prezesów. Jesteśmy podzieleni na specjalne grupy robocze, zajmujące się poszczególnymi obszarami. Widać, że pierwsza liga stała się jednością, chcemy sobie wspólnie pomagać. Gdy ktoś ma większe doświadczenie w temacie tarczy antykryzosowej, wykorzystania wsparcia publiczno-prawnego, to dzieli się tą wiedzą. Jeśli czuje się mocny w innym obszarze – to też próbuje to wykorzystać. Bardzo wiele rozmawiamy. Zawiązała się grupa zajmująca się projektem „salary cap”, który w przyszłości mógłby być wprowadzony w pierwszej lidze. Nie marnujemy tego „koronaczasu” – zapewnił Bartnicki.

Drugoligowcy są „za”

Wideokonferencja odbyła się też w drugiej lidze, gdzie siłą rzeczy chęć do wznawiania rozgrywek i entuzjazm jest nieco mniejszy, bo i mniejsze są też możliwości finansowe czy organizacyjne klubów z tego szczebla.

– Na początku pojawiało się wiele sceptycznych głosów, ale im dłużej trwało nasze spotkanie, tym więcej mocnych argumentów wytaczały niektóre kluby. Stanęło na tym, że przystępujemy do projektu PZPN. We własnym gronie będziemy dyskutować regularnie na kolejnych wideokonferencjach – usłyszeliśmy w obozie jednego z II-ligowców. Na poziomie rozgrywkowym nr 3 też zaczęła się izolacja.


KALENDARZ KIBICA-OPTYMISTY

27 MAJA – 2 ćwierćfinały Pucharu Polski (Miedź – Legia, Mielec – Lech)
30 MAJA – wznowienie ekstraklasy
6 CZERWCA – wznowienie I i II ligi
20 LIPCA – koniec sezonu ekstraklasy
25 LIPCA – koniec sezonu zasadniczego I i II ligi
28 i 31 LIPCA – baraże o awans do ekstraklasy i I ligi


Na zdjęciu: Czy to już naprawdę czas, kiedy możemy zacząć odliczać dni – nie tylko do powrotu ekstraklasy, ale i pozostałych dwóch lig szczebla centralnego?
Fot. Adam Starszynski/Pressfocus

Etapy „odmrażania” sportu

Jak wynika z doniesień Polsatu. Etapów będą cztery. Ten pierwszy dotyczy infrastruktury o charakterze otwartym, czyli stadionów, boisk wielofunkcyjnych czy orlików, strzelnic, pól golfowych, torów gokartowych. Na tych obiektach będzie mogło jednocześnie przebywać do pięciu osób. Ważne, że wszystkie będą zobligowane do zasłaniania twarzy…

Drugi etap to otwarcie sal i hal szkolnych (dla maksimum 5 osób). Gdy do sal, hal i na boiska będzie mogło wybiec do 50 osób, to automatycznie w życie wejdzie etap trzeci, dotyczący infrastruktury o zamkniętym charakterze, jak siłownie, baseny, sale fitness, ścianki wspinaczkowe, salki do squasha.

Ostatni etap, o odległej perspektywie czasowej, to organizacja imprez masowych w nowym reżimie sanitarnym. Terminy wdrażania kolejnych etapów nie zostały rzecz jasna podane.