Za darmo nie odejdzie

Kolejorz” szykuje się do meczu z Fiorentiną w ćwierćfinale Ligi Konferencji, a jednocześnie sposobi się na odejście Michała Skórasia.


Mistrz Polski szykuje się do występu w ćwierćfinale Ligi Konferencji. „Kolejorz” już jutro zmierzy się z Fiorentiną. Stadion przy ul. Bułgarskiej jest już od jakiegoś czasu wyprzedany. Wiadomo, że na trybunach zasiądzie komplet publiczności i nie tylko dla Poznania, ale dla całej piłkarskiej Polski, będzie to ogromne wydarzenie. Przypomnijmy, że jest wiosna, kwiecień, a klub znad Wisły nadal uczestniczy w europejskich rozgrywkach. Dla zespołów z Włoch nie jest to żadna rewelacja. Dla nas – owszem.

Michał Skóraś, gracz pochodzący z Jastrzębia-Zdroju, również zdaje sobie z tego sprawę. Ostatnio, a konkretnie w zeszłą sobotę, strzelił dwa gole w meczu ligowym z Wartą Poznań. – Przede wszystkim cieszę się, że wygraliśmy, bo w drugiej połowie był moment, kiedy Warta przejęła kontrolę nad spotkaniem – powiedział po ostatnim występie skrzydłowy Lecha. – Brakowało zebrania drugiej piłki w naszym wykonaniu. To był nasz największy mankament. Indywidualnie na pewno jednak mogę być zadowolony, bo strzeliłem dwa gole. W dobrych nastrojach przystąpimy do konfrontacji z Fiorentiną. Takie rywalizacje, jak z mocnym włoskim klubem, czy wcześniej z Villarrealem, to dla nas dodatkowa motywacja, żeby równać do najlepszych. Zaszliśmy już naprawdę daleko w Lidze Konferencji, ale wciąż jeszcze jesteśmy głodni kolejnych sukcesów w tych rozgrywkach. Także w czwartek wychodzimy i robimy swoje – dodał zawodnik poznańskiego zespołu.

Trzeba przyznać, że ostatnie miesiące dla Skórasia są bardzo intensywne. Z Lechem zawędrował bardzo wysoko w rozgrywkach europejskich, a ponadto był na mundialu z reprezentacją Polski. To jednak jeszcze nie wszystko, bo wiele wskazuje na to, że niebawem zostanie sprzedany przez Lecha do poważnej europejskiej firmy. Kilka miesięcy temu mówiono, że „Kolejorz” oczekuje za Skórasia kwoty rzędu 6-7 mln euro. Dziś już wiadomo, że za tak skromne pieniądze poznaniacy na pewno tego zawodnika nie sprzedadzą. O jakiej kwocie aktualnie można mówić? Około dwa razy wyższej. Wprawdzie według wyceny portalu transfermarkt.de Polak jest wart właśnie 6 mln euro, ale to cena zupełnie śmieszna, biorąc pod uwagę jego aktualną dyspozycję. Jastrzębianin prezentuje się bowiem znakomicie i nie ma mowy, by Lech skusił się na drobne. Na dziś trudno jednak przewidzieć, w którym kierunku uda się zawodnik.

Niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że to Bundesliga jest kierunkiem bardzo prawdopodobnym. Całkiem niewykluczone, że Skóraś trafi do Wolfsburga. Otóż klub ten przekonał się, że warto robić interesy z Lechem. Chodzi, rzecz jasna, o transfer już dokonany, a mianowicie o Jakuba Kamińskiego. Przypomnijmy, że w lipcu 2022 roku piłkarz z Górnego Śląska przeniósł się definitywnie do miasta Volkswagena. Kosztował 10 mln euro, a więc tani nie był. Swoją postawą w niemieckiej ekstraklasie pokazał, że warto w polskich piłkarzy inwestować. Czy Skóraś będzie kolejnym graczem, który zasili niemiecki klub? Okaże się w najbliższym czasie. Na razie zarówno Michał Skóraś, jak i Lech Poznań, ma coś więcej do udowodnienia.

Włosi z Florencji również. To zespół, który mierzy wysoko i trzeba przyznać, że ostatnio prezentuje się bardzo dobrze. Podopieczni Vincenzo Italiano wygrali 5 z 6 ostatnich meczów ligowych. A warto podkreślić, że przeciwnicy nie byli z pierwszej łapanki. „Viola” ograła m.in. AC Milan i Inter Mediolan, a nazwy tych klubów muszą robić wrażenie. Rywalizacja z Lechem wydaje się dla Fiorentiny wręcz formalnością. Zespół z Florencji ma znaczące argumenty, ale nie jest przecież przesądzone, że wygra. We włoskich mediach, mimo usilnych poszukiwań, trudno cokolwiek znaleźć na temat zbliżającego się meczu. Zdecydowanie bardziej zajmuje piłkarską Italię to, co wydarzy się w Lidze Mistrzów. Liga Konferencji zupełnie nikogo nie obchodzi. Można jednak w tym miejscu śmiało stwierdzić, że pycha krąży przed upadkiem, a Lech Poznań nie jest zespołem, który się położy. – Biorąc pod uwagę część sezonu, w której się znajdujemy, i naszych następnych przeciwników, najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty – powiedział po ostatnim meczu ligowym z Wartą Nika Kwekweskiri, pomocnik Lecha. Gruzin świetnie zdaje sobie sprawę, co czeka jego drużynę w najbliższym czasie. A mówiąc, że wie, co Lecha czeka, jest doskonałym dowodem na to, na co „Kolejorz” jest przygotowany.


Na zdjęciu: Michał Skóraś (z prawej) odejdzie niebawem z Lecha za grube miliony. Zdziwimy się mocno, jeśli stanie się inaczej.

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus