Za wysokie progi. Lekcja mistrzów Polski

Wygrali 3:1, choć katowiczanie, przez dwa sety, pozostawili dobre wrażenie. Dzielnie walczyli, ale doświadczenie obrońców tytułu wzięło górę.

W I secie była twarda walka o każdy punkt, ale w końcowych fragmentach przy stanie 20:20 dał o sobie znać Aleksander Śliwka, który na 5. ostatnich punktów zdobył 3, z kolei pozostałe były po błędach katowiczan. Ta odsłona to był sygnał, że katowiczanie przyjechali do Kędzierzyna-Koźla z myślą o walce i uzyskaniu jak najlepszego wyniku. W drugiej odsłonie poczynali sobie coraz lepiej i cały czas prowadzili. Mogli skończyć seta znacznie wcześniej, bo prowadzili już 24:21, ale Kamil Semeniuk doprowadził do remisu. Przy stanie 24:24 dali o sobie znać dwaj młodzi, wielce utalentowani przyjmujący; Rafał Szymura i Jakub Szymański. Wygrana w tej partii mogła tylko uskrzydlić przyjezdnych.

Jednak w kolejnych odsłonach już nie było tak dobrze, bo gospodarze byli wyraźnie lepsi. Na parkiecie trwała rywalizacja powracającego do ZAKSY Kamila Semieniuka oraz Rafal Szymura, który latem właśnie opuścił szukający swojego dobrego miejsca. Ostatecznie ten pierwszy był lepszy, z kolei drugi były wyraźnie skrępowany byłymi swoim fanami. Wygrana do 18 i 17 nie pozostawiała żadnych złudzeń. Semeniuk mógł patrzeć na statuetkę MVP, z kolei Semeniuk w drodze powrotnej rozpamiętywał nieudane akcje.

Grupa Azoty ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE – GKS Katowice 3:1 (25:22, 24:26, 25:18, 25:17)

KĘDZIERZYN-K.: Toniutti, Śliwka (13), Wiśniewski (4), Baroti (13), Semeniuk (16), Smith (5), Zatorski (libero) oraz Rejno. Trener Nikola GRBIĆ.

KATOWICE: Firlej, Szymański (11), Nowakowski (8), Jarosz (14), Szymura (7), Zniszczoł (6), Watten (libero) oraz Drzazga, Fijałek, Musiał (1), Buchowski (1). Trener Dariusz DASZKIEWICZ.

Sędziowali: Jacek Litwin (Kraków) i Mariusz Gadzina (Strzyzów). Widzów 1497.

Przebieg meczu

I: 10:9, 15:14, 20:18, 25:22.

II: 8:10, 13:15, 18:20, 24:26.

III: 10:9, 15:11, 20:13, 25:18.

IV: 10:6, 15:8. 20:13, 25:17.

Bohater – Kamil SEMENIUK.

* * *

Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:22, 20:25, 17:25, 32:30, 15:13).

Jastrzębski Węgiel: Tomasz Fornal, Christian Fromm, Jurij Gladyr, Lukas Kampa, Dawid Konarski, Graham Vigrass – Jakub Popiwczak (libero) – Dominik Depowski, Piotr Hain, Raphael Margarido, Paweł Rusek

PGE Skra Bełchatów: Milad Ebadipour, Norbert Huber, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz, Artur Szalpuk, Mariusz Wlazły – Robert Milczarek (libero) – Kamil Droszyński, Dusan Petkovic.